Roman Żuchowicz

Roman Żuchowicz Podróże, historia i hejt

Środa na śmierdziuszku :)
28/08/2025

Środa na śmierdziuszku :)

Spektakl trwa kolejną noc :)
26/08/2025

Spektakl trwa kolejną noc :)

24/08/2025

Etna się obudziła by mnie przywitać 😉 aniezwykła .pl

Viva Rosalia!Palermo tak się szykowało do zabawy,  że nawet woda wróciła po latach do fontanny wstydu 😉
14/07/2025

Viva Rosalia!Palermo tak się szykowało do zabawy, że nawet woda wróciła po latach do fontanny wstydu 😉

Buuum.Dzisiejsza erupcja,
02/06/2025

Buuum.

Dzisiejsza erupcja,

Favignana. Niedawno Nolan był tu z gwiazdami Hollywoodu kręcić Odyseję, a dzisiaj ja szukam tu z turystami gadów na Egad...
20/05/2025

Favignana. Niedawno Nolan był tu z gwiazdami Hollywoodu kręcić Odyseję, a dzisiaj ja szukam tu z turystami gadów na Egadach :) Ach w takich miejscach przypomina mi się dawna myśl, by na starość osiąść w jakimś portowym mieście i patrzeć na okręty wypływające na morze. To się nigdy nie wydarzy, ale pomarzyć można patrząc na (niedługo) filmową Itakę.

.pl

Dawno temu, nad rzeką Tygrys.      Garść zdjęć sprzed lat. Przedstawiają jezydów i ich święte miejsca w Irackim Kurdysta...
10/01/2025

Dawno temu, nad rzeką Tygrys.

Garść zdjęć sprzed lat. Przedstawiają jezydów i ich święte miejsca w Irackim Kurdystanie.

Hipopotamy słonowodne na Orango.Dziś tropiliśmy hipopotamy. Dość szczególne, zamieszkujące wyspę Orango (archipelag Bija...
30/12/2024

Hipopotamy słonowodne na Orango.

Dziś tropiliśmy hipopotamy. Dość szczególne, zamieszkujące wyspę Orango (archipelag Bijagos, Gwinea Bissau). Z racji na wyspiarski charakter zaadaptowały się do działania zarówno w wodzie słodkiej, jak i w morzu. Zaczęło się od tropów na plaży. Później trekking przez sawannę, aż do jezior. Przy pierwszym nic, poza tym, że po drodze niemal wdepnęliśmy w hipopotami ekskrement. Szansa, że trafimy na jakąś grupkę rosła. Wreszcie, udało nam się. Miejsce było niewdzięczne do obserwacji, ale później z innej strony jeziora jeden z hipopotamów raczył do nas podejść i pozować ;) Łącznie naliczyliśmy 12 osobników. Uczestnicy zadowoleni, a wycieczka miała jeszcze jedną dobrą stronę - dało się zaobserwować sporo ptaków. Od żołn i krasek abisyńskich, przez ibisy, rozmaite czaple, warzęchy, siewki i rozmaitą drobnicę.

.pl

Wsi gwinejska, wsi spokojna... Migawki z wioski Ancagne na wyspie Canhabaque, archipelag Bijagos, Gwinea Bissau.
29/12/2024

Wsi gwinejska, wsi spokojna...

Migawki z wioski Ancagne na wyspie Canhabaque, archipelag Bijagos, Gwinea Bissau.

Ten karp coś dziwnie wygląda... Wszystkiego najlepszego.
24/12/2024

Ten karp coś dziwnie wygląda...

Wszystkiego najlepszego.

Gruzja, jaką pamiętam, była raptem parę lat po rosyjskiej inwazji, dopiero otwierała się na turystów. Jako biedny studen...
03/12/2024

Gruzja, jaką pamiętam, była raptem parę lat po rosyjskiej inwazji, dopiero otwierała się na turystów. Jako biedny student załapałem się z moimi przyjaciółkami ze studiów na jeden z pierwszych tanich lotów do Kutaisi. Pora nie była najlepsza na zwiedzanie. Chyba musiałbym wreszcie wybrać się do Egiptu, by ponownie zobaczyć palmy pod śniegiem ;)

Tak mnie to jednak wszystko urzekło, krajobrazy, ludzie, zabytki, że już pół roku później wróciłem do Gruzji. Tym razem na nieco dłużej, na naukowe stypendium w Tbilisi. Poza godzinami spędzonymi na wykładach i suprach, miałem też pierwszy kontakt z jezydami, który zaważył na kilku latach mojego życia. Od tej podróży zaczęła się też na dobre moja dziwna i absolutnie zbędna gonitwa po świecie, która zaprowadziła mnie w różne dziwne strony globu. Tak się niestety złożyło, że nigdy więcej nie wróciłem do Gruzji, choć okazje były, a ta w międzyczasie została wręcz zadeptana przez Polaków. Minął czas, okazuje się że "niedawno" to już ponad dekada...

Gruzińskie powitanie, gamardżoba, jeśli mnie pamięć po latach nie zawodzi, literalnie znaczy "zwyciężaj". To krótkie, sentymentalne wspomnienie dedykuję temu hardemu narodowi, który znowu musi walczyć o swoje.

Mały wypad do Kraju ognia. Wulkany błotne, największe jezioro na świecie, wiecznie płonący ogień, prehistoryczne petrogl...
02/11/2024

Mały wypad do Kraju ognia.

Wulkany błotne, największe jezioro na świecie, wiecznie płonący ogień, prehistoryczne petroglify, rzymska wojskowa inskrypcja, szczyty Kaukazu, dawna świątynia zoroastryjska, ruiny Gebali- stolicy zapomnianego królestwa Albanii Kaukaskiej, wioska Udinów - małego ludu, spadkobierców tej wymazanej cywilizacji. Sporo udało mi się zobaczyć, a tyle jeszcze jest do zobaczenia w Azerbejdżanie... Parę migawek z mojego "przedwiośnia" u progu ponurej części jesieni.

Adres

Internet
Warsaw
02-504

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Roman Żuchowicz umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Roman Żuchowicz:

Udostępnij