
19/09/2025
Tak dramatyczny moment zatopienia flagowego okrętu flotylli zapamiętał stersygnalista ORP „Admirał Sierpinek”. Banderę ORP "Admirał Sierpinek" odnaleziono w sierpniu 2025 r.
[…] 13:30 (18 września 1939 red.) – dowódca, stojąc na górnym pokładzie, rzucił ostatnie komendy: „Otworzyć kingstony, luki i iluminatory!”, po krótkim gwizdku „Do bandery i masztu!” oraz „Banderę i znak dowódcy opuść!”. Powoli bandera i znak dowódcy spłynęły w dół, załoga na lądzie zamarła w postawie na baczność. Teraz por. mar. Marciniewski zakomenderował: „Banderę i znak dowódcy do połowy podnieś! Reszta załogi opuścić pokład!”.
Ostatni z trapu ORP „Adm. Sierpinek” zszedł dowódca i stanąwszy wśród załogi, rozkazał zapalić stos. Wkrótce języki płomieni ogarnęły całą powierzchnię stosu, strzeliły w górę. Padła komenda „Czapki zdejm” i od płonącego stosu rozniósł się po poleskiej głuszy Hymn Narodowy.[…] łza zakręciła się w niejednym oku, kiedy kadłub okrętu chylił się z wolna na prawą burtę. Ognisko dogorywało, buchały snopy iskier, kiedy bosakami poruszano żar, aby dokładnie wszystko spłonęło. Porucznik Marciniewski zwrócił się do swoich ludzi:
„Przyjaciele! Dziś spędziliśmy ostatni dzień służby w Marynarce Wojennej na ORP „Adm. Sierpinek”, symbol godła naszej ojczyzny niech pozostanie w naszych sercach, nie odbierze go nam żadna siła ani przemoc. Gwałt dokonany na naszej ojczyźnie skończy się tryumfem dla nas, choć czekają nas ofiary i cierpienia. Obyśmy spotkali się kiedyś w wolnej ojczyźnie, tego Wam życzy wasz dowódca. "
Niestety por. mar. Janusz Marciniewski, oficer flagowy flotylli, nie doczekał tej chwili. Został w 1940 r. zamordowany w Charkowie.
Tragiczne dzieje Flotylli i jej marynarzy wkrótce w kolejnym tomie SGO "Polesie"