Oficyna Ingenium

Oficyna Ingenium Wydawnictwo psychoanalityczne. Książki dla profesjonalistów i dla wszystkich zainteresowanych rozumieniem świata wewnętrznego

Książka ukaże się 9 października, ale już dzisiaj prezentujemy piękną okładkę
18/09/2025

Książka ukaże się 9 października, ale już dzisiaj prezentujemy piękną okładkę

03/09/2025

Druga jesienna nowość, która ukaże się w najbliższych tygodniach, to książka "Scenariusze ojcostwa". Oto fragment jednego z rozdziałów, poświęconego pojęciu "głodu ojca":

Głód ojca

„Półsieroctwo”, nieobecność ojca i głód ojca nie są ze sobą tożsame. Ostatni możemy odczuwać, nawet jeżeli go posiadamy, z kolei nieobecność wynika z jego śmierci, rozwodu, porzucenia albo nieznajomości biologicznego rodzica. W każdym razie głód ojca zawsze dotyczy stanu emocjonalnego kogoś, kto łaknie przewodnictwa, bezpieczeństwa, tożsamości, ochrony lub po prostu aprobaty. U dzieci manifestuje się jako lęk przed porzuceniem, poczucie pustki, zaniżona samoocena, mania kontroli i (lub) problemy z okazywaniem zaufania (Erickson, 1998; Herzog, 1980; Maine, 1991). Na poziomie zarówno społeczeństwa, jak i jednostki, głód ojca staje się równoznaczny z wrażeniem niepełnej samorealizacji (Schaller, 1995). Tym samym u obu płci występuje zwiększone zapotrzebowanie na bliskość oraz atencję, sprzyjające dysfunkcjom.
Herzog (1980) pierwotnie użył określenia „głód ojca”, pisząc o mężczyznach, którzy doświadczyli niespodziewanej straty ojca. Maine (1991) była zdania, że każde dziecko doświadcza głębokiej, dojmującej tęsknoty za swoim ojcem, ale również posługiwała się tym terminem głównie w odniesieniu do dziewcząt, które pragnęły emocjonalnej bliskości z rodzicem, wykazując nie tylko zaburzenia odżywiania, ale ogólne problemy w kontaktach z drugą płcią, jak również z wyrażaniem siebie czy asertywnością. Oboje teoretyków widziało w nieobecności ojca groźbę deprywacji, której zaradzić może wyłącznie szybkie pojawienie się osoby, która spełni te funkcje zamiast niego.
Możliwym kluczem do zrozumienia tego zjawiska jest fakt, że dziecko, niekoniecznie świadomie, czuje się porzucone. Jak to ujęła Beth Erickson (1998), „Głód ojca zawsze ma to samo źródło: opuszczenie. Abdykacja ojca może być pełna albo jedynie emocjonalna” (s. 55). Niezależnie od przyczyny, dziecko zostało pozbawione ojca, a tym samym – wszelkich świadczeń z jego strony.

18/08/2025

Książka "Bez smartfona" Franco De Masiego już przetłumaczona i wkrótce idzie do druku. Będzie dostępna mniej więcej od połowy października – po raz pierwszy zaprezentujemy ją na konferencji PTPP w Bydgoszczy.
A oto ostatni rozdział tej książki, zatytułowany "Fałszywe self":

Fałszywe self

Sposób korzystania przez niektórych młodych ludzi ze smartfonów może sprzyjać rozwojowi patologii, którą w psychoanalizie nazywamy „fałszywym self”. Takie osoby swoją tożsamość budują głównie poprzez naśladownictwo, dlatego nie mają prawdziwego charakteru i nie są twórczy. Naśladując innych i identyfikując się z nimi, nie rozwijają prawdziwej osobowości, grożą im więc okresowe załamania.
Tacy młodzi ludzie potrzebują, aby inni widzieli ich jako idealnych, całe życie szukają więc przepisu na to, jak sprawić, aby inni ich kochali i jak odnosić sukcesy. Dzieje się to również w relacjach z rodzicami i najbliższym otoczeniem. Projektując siebie w innych, tracą energię potrzebną do budowania świata wewnętrznego, poszukiwania prawdziwych wartości oraz urzeczywistniania prawdziwego ja.
Brak osobowości osłabia młodego człowieka. Idealnej wersji siebie, którą buduje w sieci, nie można przenieść do rzeczywistego świata, gdzie rozwój dokonuje się na bazie prawdziwych więzi emocjonalnych z realnymi ludźmi. Młody człowiek musi zmierzyć się z dwiema rzeczywistościami – tą zbudowaną w świecie wirtualnym i tą niepewną ze świata rzeczywistego, przy czym są one tak odmienne, że nie ma między nimi połączeń. To tak, jakby próbować przenieść oglądany w lustrze komputera obraz do prawdziwego życia: jest to zadanie niemożliwe.
Wielu naukowców, zwłaszcza niektórzy eksperci zajmujący się nastolatkami, twierdzi natomiast, że smartfon jest dla młodzieży użytecznym narzędziem ułatwiającym socjalizację, gdyż dzięki niemu mogą czuć się doceniani przez rówieśników. Nie do końca się z tym zgadzam. Można oczywiście stwierdzić, po przyjęciu tego punktu widzenia, że negatywne skutki Internetu są nieuniknione, niezbyt poważne i są cenę, jaką płacimy za każde nowe odkrycie.

Prawdziwy rozwój
Jednak, jak wyjaśnił Jonathan Haidt, coś naprawdę zmieniło się w rozwoju psychicznym młodych ludzi i ich nawykach: nie spędzają ze sobą tyle czasu, co kiedyś, i nie spotykają się na świeżym powietrzu tak jak przed pojawieniem się Internetu. Aby grać w piłkę nożną lub koszykówkę, trzeba znaleźć kolegów i zdobyć ich uznanie dzięki swoim umiejętnościom. Osobiście uważam, że jest to najlepsza droga rozwoju osobistego, bo wymaga prawdziwej konfrontacji, a nie iluzorycznej, jaką oferują media, gdzie można stworzyć awatara lub zamieścić swoje, często retuszowane, zdjęcie.
Czy naprawdę wierzymy w to, że lajki mogą rozwijać osobowość młodych ludzi? W tym przypadku młodzi ludzie oglądają swoje odbicie w umysłach innych, ale to uniemożliwia im samodzielne myślenie i rozwijanie – dzięki momentom samotności i refleksji – prawdziwej osobowości. Lajki i liczba obserwujących zwiększają narcyzm, osłabiając przy tym jednostkę, która przyzwyczaja się do mierzenia się z życiem tylko wtedy, gdy jest gratyfikowana.
Oczywiście nastolatek żyje nie tylko w przestrzeni wirtualnej: wiemy, że oprócz Internetu ma codzienne więzi z prawdziwymi, fizycznie obecnymi ludźmi, ale nawet te doświadczenia mogą stać się powierzchowne i fikcyjne. Charakter wzmacnia się poprzez pokonywanie nieuniknionych frustracji życiowych, a na pewno nie dzięki polubieniom.
Istnieje podstawowy problem dotyczący sposobu tworzenia się społeczności medialnych w sieci. Ludzie często łączą się w sieci ze względu na formalne i drugorzędne aspekty życia, dalekie od podzielanych wartości i osobistego zaangażowania. W rezultacie, pomimo wzrostu ilości i częstotliwości interakcji społecznych w mediach cyfrowych, ich jakość okazuje się zaskakująco niska i mało znacząca.
Pisałem już o postaci influencera, osoby siedzącej na zamku zbudowanym z tektury, lajków i obserwujących. Tutaj ujawnia się najbardziej oczywisty wyraz jałowości i pustki sieci, ale jednocześnie można zaobserwować, w jaki sposób sprawuje ona swoją władzę. Lajki, szybkie naciśnięcia klawiszy przez anonimowych obserwujących, mogą zapewnić społeczny i ekonomiczny sukces osobom, które nie mają do powiedzenia nic poza eleganckim zaprezentowaniem produktu komercyjnego. Są to jednak efemeryczne sukcesy, które mogą rozwiać się w jednej chwili. Nie powinno więc dziwić, że nastolatki, nieustannie poszukujące przyjemnej ucieczki od rzeczywistości i nieposiadające ukształtowanej osobowości, są podatne na kryzysy.
Znaczna część korzyści, jakie oferują urządzenia informatyczne, sprowadza się do tego, że w sieci można przekraczać granice czasoprzestrzenne, a zakres działania naszych zmysłów powiększa się. Gramy w gry z osobami, których nie znamy, a które wydają nam się znajdować w pobliżu, jakby siedziały z nami przy tym samym stole. Możemy pisać lub czytać w językach, których nie znamy. Możemy publikować nasze prace, które potem niezliczone rzesze ludzi przeczytają. Możemy znaleźć dokumenty historyczne, wywiady z postaciami z przeszłości, do których w innym przypadku nie mielibyśmy dostępu. Jest to zatem niewyobrażalna rewolucja, która pozwala przekraczać granice narzucane przez naszą cielesną naturę.
Oczywiście reagujemy entuzjastycznie na takie poszerzania możliwości człowieka, ale istnieje niebezpieczeństwo, na które zwracałem uwagę w tej książce: ludzkość może zapłacić wysoką cenę za ten nieoczekiwany postęp. Konsekwencje niewłaściwego wykorzystania tego narzędzia nie zależą od samego medium informatycznego, ale od ograniczeń naszego umysłu i fascynacji, jaką budzą w nas sytuacje związane z przyjemnością.
Wszyscy powinniśmy poddać to refleksji, abyśmy zrozumieli, że uleganie iluzji, wszechmocy i indywidualizmowi jest częścią ludzkiej natury. „Poznaj siebie” to motto, które Sokratesa wyrył na frontonie świątyni i uznał za imperatyw kategoryczny. Takie stanowisko mogłoby zapobiec demonizowaniu mediów, które w rzeczywistości są tworzone przez ludzi czerpiących korzyści z tego niezwykłego wynalazku.
Nie chodzi o ratowanie dzieci przed szkodliwym wpływem smartfonów, a raczej o rozpoznanie, że media te w międzyczasie podbiły umysły nas, dorosłych, a my nie okazywaliśmy wątpliwości czy sprzeciwu. Chodzi zatem o uświadomienie sobie potrzeby szeroko zakrojonej zbiorowej i międzypokoleniowej świadomości, która pomoże uniknąć niewłaściwego wykorzystania potencjalnie bardzo użytecznego narzędzia, a wszystko z powodu narcyzmu, ekshibicjonizmu, żądzy władzy i próżności, które charakteryzują nas, ludzi.

Poczucie humoru pozwala pojąć życiowe absurdy. To zdolność uchwycenia przenikliwego momentu, punktu przecięcia dwóch rze...
30/06/2025

Poczucie humoru pozwala pojąć życiowe absurdy. To zdolność uchwycenia przenikliwego momentu, punktu przecięcia dwóch rzeczywistości: intencjonalnej i mimowolnej, świadomej i nieświadomej. Poczucie humoru znajduje przyjemność w różnicy. Osoby nim obdarzone dostrzegają rzeczy, których nie widzą osoby go pozbawione. Poczucie humoru działa nawet pośród bólu. „Nawet w najtrudniejszych chwilach, w najbardziej ponurych okolicznościach – powiedział polityk Partii Pracy Neil Kinnock o swoim koledze na wieść o jego śmierci – on nigdy nie tracił poczucia humoru. Zawsze potrafił odnaleźć ironię w sprzecznościach życia”.
Być może poczucie humoru jest człowiekowi niezbędne do przetrwania. Znajdowanie wesołości w sobie i innym jawi się jako istotny element wszechstronnego spojrzenia na życie. Matka, która rozwija poczucie humoru swego dziecka, pomaga mu oderwać się od przerażającej zwykłej egzystencji, na przykład od przebywania w dość gównianym świecie niemowlęctwa. Już jako osoba dorosła takie dziecko będzie ostatecznie potrafiło znaleźć humor w nawet najpodlejszych okolicznościach, czerpiąc korzyści ze źródeł owego poczucia komedii.

„Humor i śmiech”, w: Christopher Bollas, "Wybrane eseje psychoanalityczne"

Czym jest dojrzałość?Pod wieloma względami łatwiej zdefiniować czym dojrzałość nie jest, niż znaleźć właściwy sposób wyr...
25/06/2025

Czym jest dojrzałość?

Pod wieloma względami łatwiej zdefiniować czym dojrzałość nie jest, niż znaleźć właściwy sposób wyrażenia takich kontrastowych i skomplikowanych stanów jak: cierpienie i radość, działanie i myślenie, zapał i opanowanie, na których opiera się zdolność przeżywania własnych doświadczeń w sposób pełny.
Wydaje się, że mądrość ma więcej wspólnego z życiem i odczuwaniem niż ze zdobywaniem wiedzy.

Dorosła droga do poczucia dojrzałości, przynajmniej czasami, nie wiedzie przez wypieranie, ignorowanie lub realizowanie wszelkich pojawiających się dziecinnych impulsów, lecz przez rozpoznanie ich prawdziwej natury i odpowiednie ich zagospodarowanie; nie przez eliminowanie swawolnych, odważnych, a nawet porywczych części siebie, lecz przez ich zrównoważenie i włączenie w strukturę osobowości. W zasadzie jest to stale aktualne zadanie dla rozwijającej się osobowości, jednak w wieku dorosły, podobnie jak w każdej poprzedniej fazie rozwojowej, realizujemy pewne określone zadania: podejmujemy pracę zawodową, angażujemy się w życie lokalnej wspólnoty i społeczeństwa, podejmujemy obowiązki i korzystamy ze swobód wcześniej niedostępnych. W tym okresie szczególnie łatwo pomylić poczucie statusu z poczuciem tożsamości, mimo że takie zagrożenie czyha już od pewnego czasu.

W społeczeństwie zorganizowanym wedle zasad statusu i hierarchii, w którym „ludzie znają cenę wszystkiego, nie znając wartości niczego” (Wilde, 1891/2009), człowiek podlega bezwzględnej i uporczywej presji, by dostosował się do dominującego etosu. Trzeba jednak zastrzec, że takie dopasowanie odbywa się kosztem jednostki. Jeśli tak się dzieje, wówczas osiągnięcie w postaci poczucia własnej indywidualności zostanie prędko zniesławione przez otoczenie. Jego rywalem i wrogiem jest kultura „osobowości powszechnie obowiązującej”.

(Margot Waddell, "Światy wewnętrzne")

Z Franco De Masim w Wenecji I z najnowszą książką Franco, która wyszła we Włoszech przed chwilą dosłownie i już wzbudza ...
07/06/2025

Z Franco De Masim w Wenecji I z najnowszą książką Franco, która wyszła we Włoszech przed chwilą dosłownie i już wzbudza tutaj ogromne zainteresowanie Władze na poziomie rządu chcą zalecić ją wszystkim nauczycielom Po polsku książka ukaże się po wakacjach Książka ma tytuł „No smartfon Jak ocalić umysły dzieci i nastolatków” i traktuje o uzależnieniu dzieciaków od internetu

"Co może być taką szczepionką albo lekiem, który mógłby pomóc nam w zachowaniu zdolności myślenia, gdy robi się naprawdę...
04/06/2025

"Co może być taką szczepionką albo lekiem, który mógłby pomóc nam w zachowaniu zdolności myślenia, gdy robi się naprawdę trudno? Sytuacja dużego lęku ciągnie nas w dół, do „ustawienia fabrycznego”, potrzebujemy więc czegoś, co pociągnie nas w górę. Tym, co ulega zahamowaniu w sytuacjach traumy i lęku, jest na pewno zdolność fantazjowania, snucia wyobrażeń, a to przecież podstawa życia mentalnego i zdrowia psychicznego. Dlatego bardzo istotne jest to, czym karmimy nasze umysły. Chodzi o to, żeby to nas inspirowało, a nie zamulało. Kontakt z kulturą to ważny element dbania o siebie. To może być Mozart, ale to może też być świetny i pobudzający do myślenia serial. Dobra książka. Coś, co zachęci do powrotu do świata bardziej złożonego i zniuansowanego, co będzie przeciwdziałać wizji uproszczonej.
Warto też mieć swój prywatny dzwonek alarmowy, który zasygnalizuje, że czegoś jest już za dużo – pracy, bezradności, nawet informacji. Trzeba się wówczas na jakiś czas wycofać, żeby odzyskać siły. Ludzie mają różną pojemność wewnętrzną – trzeba znać swoją i o nią zadbać. Szekspir pisał, że ważne, aby mieć „imię i miejsce pobytu”. Jeśli ktoś nie wie, kim jest i skąd jest, to nawet nie wie, gdzie ma drzwi – a co dopiero co przez nie wpuszcza. Natomiast jeśli czuje siebie i zna swoje granice, to orientuje się, ile mu jeszcze miejsca zostało.
Trzeci element dbania o higienę psychiczną – poza tym sprawnym brzęczykiem i kulturą – to wymiana z innymi ludźmi. Kiedy rozmawiasz z ludźmi, pytasz, jak oni sobie radzą, co myślą, jeżeli sprawdzasz, to znajdujesz sensowniejsze rozwiązania. Bo razem można ich poszukać. Człowiek czuje się wtedy mniej samotny, mniej bezradny, a jego lęki się urealniają.
Trzeba też pamiętać, że nigdy nie będzie tak, żeby się wszyscy „pogłębili”. Jesteśmy, jacy jesteśmy – niespecjalnie lubimy się wysilać. Tymczasem myślenie, wbrew potocznej opinii, boli. Dopuszczanie uczucia niepewności też nie jest przyjemne. Więc nie warto gniewnie się napinać i wymagać za dużo od innych. Ludzie są, jacy są. I to jest OK. Ale pamiętajmy też, że myślenie bywa zaraźliwe, więc warto robić swoje".

Danuta Golec „Czyim życiem żyjesz”, z rozdziału „Prawdziwe myślenie albo mentalny niezbędnik na trudne czasy”

Zwycięstwo Trumpa wyznaczyło punkt zwrotny w świadomości Zachodu. Od ponad 100 lat prasa kierowała naszą uwagę na zdepra...
03/06/2025

Zwycięstwo Trumpa wyznaczyło punkt zwrotny w świadomości Zachodu. Od ponad 100 lat prasa kierowała naszą uwagę na zdeprawowane elementy świata: od międzynarodowego handlu bronią po handel ludźmi; od korupcji szerzącej się w dziedzinie finansów międzynarodowych i wymian handlowych po przemysł wyżej ceniący zyski niż ludzkie życie i zdrowie. Gdy Trump chełpił się tym, że mógłby zastrzelić kogoś na ulicach Nowego Jorku, a jego zwolennicy i tak by na niego głosowali, wkroczył do mrocznej rzeki moralnego upadku, co dobrze ilustruje zmiany zachodzące w zachodnim systemie wartości.
Nie wierzymy już w wartość ludzkiego życia i w etyczne zobowiązanie do poprawiania jakości życia ludzi. Przestaliśmy wierzyć w siebie. Tym samym zarzuciliśmy zarówno indywidualne, jak i grupowe poszukiwanie znaczenia, a gdy biernie poddaliśmy się deprawacji obejmującej wszystkie sfery życia, miejsce maniakalnej wielkościowości zajęła powszechna depresja.
Zmieniliśmy się.
Wraz z utratą poczucia sensu – przekonania, że nasze życie ma znaczenie – miejsce żałoby zajęła melancholia. Gdy jesteśmy melancholijni, z gniewem myślimy o poniesionych stratach i nieświadomie kierujemy zarzuty pod adresem tego, co najwyraźniej nas opuściło. Czujemy się teraz porzuceni przez humanistyczne wartości kultury Zachodu, utraciliśmy też dostęp do sieci spajającej systemy przekonań, które wspierały wizję postępu ludzkości, a wściekłość skierowaliśmy przeciwko samej idei społecznej skuteczności. Ten gniew może przybierać różne kształty, od biernej akceptacji wszelkich form nieprawości po prawicową identyfikację z cynicznymi przedsięwzięciami czy zbrodniczymi rozwiązaniami

Christopher Bollas – "Znaczenie i melancholia. Życie w epoce oszołomienia"

23/05/2025

Kończymy sprzedaż promocyjną nowości - jeszcze jutro przyjmiemy ostatnie zamówienia do realizacji. Potem zapraszamy do współpracujących z nami księgarń a my zajmiemy się przygotowaniem kolejnych pozycji. Dziękujemy za wszystkie życzliwe recenzje, jakie otrzymaliśmy.

Oto i nasze nowości. W tle jesienna aura, ale w środku bardzo barwnie.
16/05/2025

Oto i nasze nowości. W tle jesienna aura, ale w środku bardzo barwnie.

Ukazały się dwie nowości, o których informowaliśmy w ostatnich dniach oraz wznowienie "Klinicznych wykładów na temat teo...
15/05/2025

Ukazały się dwie nowości, o których informowaliśmy w ostatnich dniach oraz wznowienie "Klinicznych wykładów na temat teorii Klein i teorii Biona"

Do 23 maja ceny promocyjne:
Co to znaczy żywy – 70 zł
Czym życiem żyjesz? – 40 zł
Kliniczne wykłady na temat teorii Klein i teorii Biona – 70 zł

Oficyna Ingenium prowadzi wysyłkę jedynie przez paczkomaty InPost. Zamówienia prosimy składać na adres: [email protected]. Prosimy o podanie w mailu następujących danych:
numer i adres wybranego paczkomatu,
numer telefonu – niezbędny do nadania paczki w paczkomacie, prosimy więc o podanie tej informacji w zamówieniu
jeżeli kupowali państwo wcześniej książki u nas, prosimy jedynie o przypomnienie numeru NIP - łatwiej nam wtedy zlokalizować dane w bazie; prosimy jednak o ponowne podanie pierwszych dwóch informacji: numeru paczkomatu i numeru telefonu
W mailu zwrotnym podamy numer konta, na który należy dokonać wpłaty. Bardzo prosimy o podawanie w tytule wpłaty otrzymanego numeru zamówienia. Fakturę dołączymy do przesyłki.
Przesłanie potwierdzenia przelewu usprawni proces wysyłania zamówień.
Książki można będzie nabyć w najbliższą sobotę w na konferencji PTPa oraz w czerwcu na konferencji IAG Rasztów.

Po wakacjach ukażą się m.in.:

R.R. Gogineni, A.E. Fallon, A. J. Pumeriega, S. Akhtar (red.), Scenariusze ojcostwa
oraz wznowienie książek Biona: Przekształcenia i Elementy psychoanalizy.

http://www.ofingenium.pl/DAN_u2.html
http://www.ofingenium.pl/CZZ_u2.html
http://www.ofingenium.pl/KWKB_u2.html

Piękna okładka nowej książki Ogdena, prawda? Podziękowania dla Jurka Pawłowicza za kolejny projekt. Bardzo się okładka s...
09/05/2025

Piękna okładka nowej książki Ogdena, prawda? Podziękowania dla Jurka Pawłowicza za kolejny projekt. Bardzo się okładka spodobała autorowi. Tom napisał: "It has all the exuberance the title merits". Niestety po raz kolejny odmówił mojej prośbie o udział w promocji książki. Swoją drogą to ciekawe, że jeszcze żaden z autorów europejskich, do których zwróciłam się z taką prośbą, mi nie odmówił, za to obaj Amerykanie (Ogden i Bollas).

Adres

Warsaw

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 11:00 - 14:00
Wtorek 11:00 - 14:00
Środa 11:00 - 14:00
Czwartek 11:00 - 14:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Oficyna Ingenium umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Oficyna Ingenium:

Udostępnij