Nie tylko popkultura

Nie tylko popkultura Jestem Wojtek. Siema! Jak coś obejrzę, to pierwsi się o tym dowiecie. Obiecuję.
(2)

DZIŚ URODZINKI MA BRIE LARSON. KOBIETA, KTÓRA OBERWAŁA MOCNO OD FANDOMU W TYM RÓWNIEŻ TROCHĘ ODE MNIEAle tak z perspekty...
01/10/2025

DZIŚ URODZINKI MA BRIE LARSON. KOBIETA, KTÓRA OBERWAŁA MOCNO OD FANDOMU W TYM RÓWNIEŻ TROCHĘ ODE MNIE

Ale tak z perspektywy... coś tam wiadomo, pieprzyła trochę głupot, bo czuła, że jest na tyle ważna, by się wypowiadać. No ale która z gwiazdek Hollywood tego nie robiła. Ricky ich tam na Globach poustawiał.

Wracając...

Brie Larson Oscar za "Pokój", "Scott Pilgrim kontra świat", no i oczywiście Marvel, gdzie zgarnęła rolę, która poustawiała wiele klocków w Endgame. Też byłem do niej mocno negatywnie nastawiony, ale mi już przeszło.

W sumie chyba dlatego, że w The Marvels była najmniej irytującą postacią xD.

JAMES MCAVOY W "NIE MÓW ZŁA" TO JEST TAKI ZŁE ZŁOTO, ŻE AŻ CIARY PRZECHODZĄ 😏😈Serio, wyszedłem z kina z mocnym poczuciem...
30/09/2025

JAMES MCAVOY W "NIE MÓW ZŁA" TO JEST TAKI ZŁE ZŁOTO, ŻE AŻ CIARY PRZECHODZĄ 😏😈

Serio, wyszedłem z kina z mocnym poczuciem dyskomfortu, mając świadomość, że po tej ziemi chodzą takie nice guy'e, które pod maską chowają bestię.

Dobre, choć mocno przytłaczające kino. Takie miało być.

Fabuła wydaje się prosta: brytyjska para z córką jedzie na wakacje do Włoch i tam poznaje sympatyczne małżeństwo z chłopcem. Od początku jest coś nie do końca tak, ale wiadomo jak to bywa. Grzeczność, uśmiechy, small talk. Potem pada zaproszenie do ich domu na weekend i tu zaczyna się jazda bez trzymanki. Wszystko, co wydawało się zwykłą różnicą charakterów, odsłania drugie, mroczne dno.

McAvoy jest właśnie tym „nice guyem”, który sprawia, że trudno od razu podnieść alarm, choć pajęcze zmysły mogą drgać. I to wciąga widza w jeszcze większy dyskomfort, bo film nie idzie w tanie jump scare’y, tylko w psychologiczną spiralę napięcia. Każda scena jest coraz bardziej duszna, aż w końcu masz wrażenie, że siedzisz uwięziony razem z bohaterami.

Oryginał, czyli duńskie „Speak No Evil” z 2022 roku, był dużo bardziej surowy, minimalistyczny i jeszcze bardziej bezlitosny. Tamten film walił prosto w żołądek, nie dawał żadnego wytchnienia i kończył się tak brutalnie, że wielu widzów wychodziło z seansu w totalnym szoku.

Wersja z McAvoyem jest bardziej przystępna dla szerszej publiki. Ma większy budżet, bardziej „kinową” realizację i jednak trochę inaczej rozkłada akcenty. Nadal zostawia cię z dyskomfortem, ale bardziej skupia się na psychologicznej grze i charyzmie aktora, zamiast iść w ekstremum jak oryginał. Można powiedzieć, że remake jest bardziej mainstreamowy, ale dzięki McAvoyowi i tak trzyma za gardło do samego końca.

NO DOBRA MUSIMY POGADAĆ O "ALIEN: EARTH". SPRAWA NIE JEST TAKA PROSTA JAK MYŚLAŁEM 🤔Nie wiem, może będę musiał zwrócić t...
30/09/2025

NO DOBRA MUSIMY POGADAĆ O "ALIEN: EARTH". SPRAWA NIE JEST TAKA PROSTA JAK MYŚLAŁEM 🤔

Nie wiem, może będę musiał zwrócić te wszystkie przelewy od Disney'a, ale no... finał... spodziewałem się większego pierdzielnięcia. Wyszło po prostu OK. Cliffhanger na końcu wcale nie jest na dobrą sprawę cliffhangerem, bo jaka tu jest tajemnica i niepewność.

Żadna.

Czy ten serial jest takim paździerzem jak niektórzy trąbili na cały Internet? No ku #$ nie. To nadal całkiem świeże podejście do tematu i ja się w tę historię mocno zaangażowałem. To, że finał nie dowiózł to jest w sumie po prostu klasyczny symptom choroby jaka trapi sporo seriali, nawet tych wybitnych - niespełnienioza.

To co na pewno zagrało to postać Wendy świetnie zagrana przez Syndey Chandler. Ale prawdziwym MVP jest tutaj Samuel Belnking jako Boy Kavalier - genialne dziecko. Evil Mark Zuckerberg, gdy Meta wejdzie na ścieżkę wojenną z Muskiem i jego SpaceX i zacznie podbijać kosmos.

No i Timothy Olyphant jako android Kirsh. Klasa sama w sobie, choć gość miał linii dialogowych jak na lekarstwo. Co nie zmienia faktu, że gość wymiot w tej roli samą obecnością.

No i jescze nie można nie wspomnieć o sferze wizualnej tej produkcji. No tutaj postawiono na coś całkiem świeżego bo nie dość że mamy tu do czynienia po raz pierwszy z ulokowaniem akcji na Ziemi, to atmosfera nie jest charakterystycznie klaustrofobiczna. Przynajmniej nie cały czas. Wielu wskazywało to jako wadę ale moim zdaniem nią nie jest. To właśnie element tej wspomnianej świeżości.

Więc po obejrzeniu całości nadal twierdzę, że jest to świetny serial i nie żałuję że powstał. To może być fajne otwarcie czegoś nowego w tym uniwersum.

(W sumie dziś Kino Kajetana swoim postem uświadomił mi, że wątek z Xenomorfem i Wendy to żywcem Lilo i Stitch xD).

GREENLAND” TO FILM, W KTÓRYM GERARD BUTLER NIE WALCZY Z APOKALIPSĄ TYLKO PRZED NIĄ UCIEKA. A TU NADCIĄGA SEQUEL, KTÓREGO...
30/09/2025

GREENLAND” TO FILM, W KTÓRYM GERARD BUTLER NIE WALCZY Z APOKALIPSĄ TYLKO PRZED NIĄ UCIEKA. A TU NADCIĄGA SEQUEL, KTÓREGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁEM

Butler od lat kręci się wokół kina akcji i thrillerów, gdzie nie musi być superbohaterem, ale zwykłym gościem wrzuconym w ekstremalną sytuację. I właśnie “Greenland” świetnie to pokazuje. Facet nie ratuje całego świata, tylko swoją rodzinę. Wychodzi mu to lepiej niż w wielu widowiskach, gdzie ginie klimat pod toną CGI.

To jeden z jego najciekawszych filmów, bo nie tylko trzyma w napięciu, ale też daje trochę emocjonalnego mięsa. Idealnie wpisuje się w to, z czym kojarzymy Butlera: gość twardy, ale przy tym ludzki. I za to właśnie widzowie kupują jego role.

A teraz mamy drugą część, której się nie spodziewałem. Pokłosie apokalipsy i Butler w bunkrze. Co może pójść nie tak?

(TOP SETKA SERIALI FILMWEBU). MIEJSCE 30: "DRAGON BALL". KOLEJNY FENOMEN, KTÓRY MNIE... OMINĄŁ. JUŻ TŁUMACZĘ.Nie oglądał...
30/09/2025

(TOP SETKA SERIALI FILMWEBU). MIEJSCE 30: "DRAGON BALL". KOLEJNY FENOMEN, KTÓRY MNIE... OMINĄŁ. JUŻ TŁUMACZĘ.

Nie oglądałem DB... bo nie miałem jak :). To raz. Dwa, jakoś mnie to anime nie zachęcało, bo gdy moje pokolenie za tym szalało, ja jakoś odczuwałem awersję do japońskiej animacji. Awersję, przełamaną dopiero Evangelionem.

Historia prosta jak konstrukcja cepa: młody Son Goku, chłopak z ogonem, nadludzką siłą i sercem większym niż ego Vegety, wyrusza na przygodę, żeby zebrać Smocze Kule. Kto zbierze wszystkie, ten przywoła smoka Shenlonga i może spełnić dowolne życzenie. A po drodze? Walki, treningi, turnieje sztuk walki, nowe poziomy mocy i te legendarne włosy zmieniające kolor.

Dragon Ball to definicja shōnena, czyli anime dla młodszych widzów, które stało się wzorem dla całej generacji – od Naruto, przez One Piece, po My Hero Academia. Kultowe transformacje Super Saiyan, kosmiczne pojedynki, przeciwnicy jak Freezer czy Cell. To wszystko ukształtowało standard “im dalej w las, tym większy boss i mocniejszy cios”. No i ta mieszanka humoru, patosu i wiecznej przyjaźni, która spina całość w klasykę.

🟪 Ocena Filmweb 8.14/10.
🟦 Moja ocena na Filmweb: -/10

(Wyjaśnienie)
1. Nie ja ustalam pozycje w rankingu, tylko użytkownicy Filmwebu.
2. Jeśli ocena Wam się nie podoba to patrz punkt 1
3. Powyższe dwa punkty to wszystkie punkty.

DZIŚ URODZINY MA KOBIETA IDEALNA. WZÓR NA PRAWDZIWOŚĆ TEZY, ŻE KOBIETY STARZEJĄ SIĘ JAK WINO. MONICA BELLUCCI! CZY MAM N...
30/09/2025

DZIŚ URODZINY MA KOBIETA IDEALNA. WZÓR NA PRAWDZIWOŚĆ TEZY, ŻE KOBIETY STARZEJĄ SIĘ JAK WINO. MONICA BELLUCCI! CZY MAM NA NIĄ CRUSHA?

A czy dzik sra w lesie? Głupie pytanie!
Czemu na zdjęciu kadr z "Maleny"? Kolejne głupie pytanie

Ikona kina europejskiego i światowego, aktorka o niezwykłej klasie i magnetyzmie. Zaczynała jako modelka, ale bardzo szybko udowodniła, że kamera kocha ją nie tylko za urodę. "Malèna" – film, który uczynił z niej symbol włoskiego kina, "Nieodwracalne" Gaspara Noé, które do dziś szokuje i porusza, "Pasja" Mela Gibsona, gdzie zagrała Marię Magdalenę, a potem wejście do popkultury w "Matrix Reaktywacja" i "Matrix Rewolucje" jako tajemnicza Persefona.

Do tego "Spectre", gdzie złamała stereotyp Bond girl, pokazując, że kobieta dojrzała może być równie pociągająca i fascynująca co młodsze koleżanki. Grała u największych: Coppoli w "Draculi", Kieślowskiego w "Czerwonym", a nawet u Emira Kusturicy w "On the Milky Road".

"DUCH" Z 1982 NADAL DZIAŁA. HORROR FAMILIJNY. CIEKAWY GATUNEK. CHYBA TAKI ISTNIEJE. JAK POLTERGEISTYStraszyć może nie st...
29/09/2025

"DUCH" Z 1982 NADAL DZIAŁA. HORROR FAMILIJNY. CIEKAWY GATUNEK. CHYBA TAKI ISTNIEJE. JAK POLTERGEISTY

Straszyć może nie straszy i już tak mocno. CGI to wiadomo. Jak na te 43 lata to robi robotę. Klimat i muza Goldsmitha topka. Pamiętam, że fascynował mnie mocno, gdy byłem mniejszy.

Tak mi się w TV przewinęło w tej porze nocnej, to stwierdziłem, że wspomnę. Remake z 2015 to była natomiast wieeeelka wpadka.

Miłych snów i nie zapomnijcie wyłączyć telewizora.

GLENN POWELL I MICHAEL B JORDAN W OBSADZIE NOWEGO MIAMI VICE OD KOSINSKIEGO? TO MOŻLIWE!Za kamerą Joseph Kosinski, które...
29/09/2025

GLENN POWELL I MICHAEL B JORDAN W OBSADZIE NOWEGO MIAMI VICE OD KOSINSKIEGO? TO MOŻLIWE!

Za kamerą Joseph Kosinski, którego przedstawiać nie trzeba („Top Gun: Maverick”, "F1"), scenariusz pisze Dan Gilroy od „Nightcrawlera” i „Andora”. Producent też nie byle kto, bo Dylan Clark („The Batman”).

Generalnie: zero przypadkowych ludzi.

Oryginał z lat 80. Don Johnson w pastelowych garniturach, szybkie furki, łodzie i Miami nocą. Potem w 2006 Michael Mann zrobił swoją wersję z Colinem Farrellem i Jamiem Foxxem… i nie ukrywajmy, że film nie podbił świata.

Teraz Glen Powell i Michael B. Jordan. Czyli Sonny i Rico w wersji 2027. JARAM SIĘ.

29/09/2025

U Finchera nic nie jest przypadkiem. Aktorzy grają scenę tak długo, aż złapie idealny ton. Kolory są jakby wyprane z życia, zieleń, szarość, brudna żółć. Kamera sunie płynnie, prowadząc cię dokładnie tam, gdzie ma prowadzić, a światła i cienie tworzą klimat paranoi i wiecznego zagrożenia.

EMMA WATSON W SUMIE Z RIGCZEM NA TEMAT ROWLING. "ZGÓDŹMY SIĘ, ŻE SIĘ NIE ZGADZAMY".Emma Watson w podcaście Jaya Shetty’e...
29/09/2025

EMMA WATSON W SUMIE Z RIGCZEM NA TEMAT ROWLING. "ZGÓDŹMY SIĘ, ŻE SIĘ NIE ZGADZAMY".

Emma Watson w podcaście Jaya Shetty’ego otworzyła się na temat swojego... no skomplikowanego stosunku do J.K. Rowling. Wszystko oczywiście przez poglądy autorki „Harry’ego Pottera” na temat osób transpłciowych, które od kilku lat wywołują burze w mediach i fandomie. Co ja na ten temat sądzę, też wiecie.

Watson przypomniała, że w 2020 roku jasno opowiedziała się po stronie społeczności trans, co naturalnie ustawiło ją w opozycji do Rowling. Sama jednak podkreśliła, że choć różnice są ogromne, to nie odbierają jej wspomnień i więzi z „Jo” sprzed lat.

„Nie wierzę, że jedno neguje drugie. Wciąż mogę cenić i kochać osobę, którą znałam, mimo że nie zgadzam się z jej opiniami”

Aktorka dodała, że najbardziej boli ją brak szczerej rozmowy, ale sama nie zamyka się na dialog. Wkurza ją wykorzystywanie tego tematu do walki między sobą.

„Zawsze będę na to otwarta. Wierzę w to całkowicie”.

(TOP SETKA SERIALI FILMWEBU). MIEJSCE 31 "DEXTER". PSYCHOPATA DA SIĘ LUBIĆ, JAK MA DOBRE INTENCJE. DEXTER MORGAN TAKI WŁ...
29/09/2025

(TOP SETKA SERIALI FILMWEBU). MIEJSCE 31 "DEXTER". PSYCHOPATA DA SIĘ LUBIĆ, JAK MA DOBRE INTENCJE. DEXTER MORGAN TAKI WŁAŚNIE JEST

Surprise motherf #$! Zaskoczeni tą pozycją? Powinna być wyżej, ale jest, jak jest.

Psychopata, który budzi sympatię? Proszę bardzo, oto Dexter Morgan. W dzień analityk śladów krwi w Miami Metro, w nocy seryjny morderca, ale z kodeksem. Zabija tylko tych, którzy sami mają krew na rękach. I w tym właśnie tkwi geniusz tego serialu – moralny paradoks, który sprawia, że kibicujemy facetowi robiącemu rzeczy absolutnie potworne, ale z „dobrych intencji”.

„Dexter” to był i trochę nadal jest fenomen. Połączenie thrillera, kryminału i psychologicznego studium postaci. Michael C. Hall zagrał tu rolę życia, balansując między uroczym sąsiadem a bezlitosnym zabójcą. Serial miał swoje wzloty i upadki, ale klimat pierwszych sezonów, napięcie i gra z widzem to coś, co zrobiło z niego klasykę.

🟪 Ocena Filmweb 8.14/10.
🟦 Moja ocena na Filmweb: 9/10
(Wyjaśnienie)
1. Nie ja ustalam pozycje w rankingu, tylko użytkownicy Filmwebu.
2. Jeśli ocena Wam się nie podoba to patrz punkt 1
3. Powyższe dwa punkty to wszystkie punkty.

SIÓDMA RANO A JA MYŚLĘ O "DRIVE". DLACZEGO? BO REŻYSER MA DZIŚ URODZINYNicolas Winding Refn ma swój styl, który chyba za...
29/09/2025

SIÓDMA RANO A JA MYŚLĘ O "DRIVE". DLACZEGO? BO REŻYSER MA DZIŚ URODZINY

Nicolas Winding Refn ma swój styl, który chyba zadziałał tylko raz - przy "Drive". Ale to była mała pułapka, w którą przyznaję, złapałem się...

Człowiek po samym zwiastunie myślał, że to będzie taki kolejny film akcji o kierowcy kaskaderze. Ot takie F&F albo Need for Speed (które do kin miało trafić za 4 lata dopiero).

Tymczasem Pan Refn nam zaserwował takie zaskakujące KINO. Jedna z najważniejszych ról w filmografii Goslinga a co ciekawe, Ryan wykorzystał w tym filmie swoje prywatne Chevy Malibu, które na potrzeby produkcji sam odrestaurował. No i nadal je ma!

„Real human being and a real hero„, a Kavinsky zawitał na mojej playliście night drive.

Adres

Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Nie tylko popkultura umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Nie tylko popkultura:

Udostępnij

Kategoria

Jak to jest mieć fanpage?

Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że niedobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że lajki, reakcje i komentarze. Ekhm... Ludzi, którzy udzielali się w dyskusjach, kiedy chciałem poznać ich opinie albo podzielić się swoją. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie.

Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu.

Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, “ale jak ty to robisz?”, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie popkultury i technologii to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład mam fanpage, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby robić filmy na YouTube.