Auto Plus Radio i TV

Auto Plus Radio i TV Auto Plus Radio i TV to: audycje radiowe, programy TV, imprezy motoryzacyjne, motorsport... . Zapraszamy !

Słuchajcie nas: Melo Radio ( Moto Warszawa ), Radio 7 ( Auto Moto 7 ).

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.Japoński - Mitsubishi Outlander PHEV 2,4 AT 4WD 306 KM Instyle Plus.Ci, którzy autorytatyw...
10/10/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.
Japoński - Mitsubishi Outlander PHEV 2,4 AT 4WD 306 KM Instyle Plus.
Ci, którzy autorytatywnie twierdzili, że Mitsubishi "wyprowadza się" z Europy nie mieli racji. Ot chociażby z tego powodu, że 4 generacja modelu Outlander właśnie od niedawna gości na naszym kontynencie. W Polsce, dzięki uporowi kilku osób związanych z importerem Mitsubishi oraz aktywności miłośników samochodów "z trzema diamentami" na masce, ta japońska marka ciągle jest.
Jest oczywiście też i nowy Outlander. To duży SUV budzący pozytywne wrażenia. Bryła nadwozia jest raczej klasyczna, a jej linie przypominają nieco pojazdy rodem z USA. Taki jest właśnie przód pojazdu z charakterystycznymi lampami. Tył pojazdu - jakby z innej bajki - czyni go, oczywiście wizualnie, nieco lżejszym, niż jest. No właśnie, Outlander waży ponad 2 tony i ta waga jest jedną z jego wyróżniających cech. Naszym zdaniem biały, perłowy kolor "naszego" gościa - hybrydowego Outlandera świetnie do niego pasował.
Wnętrze - trochę mercedesowe - pikowana skóra na fotelach, kanapie i bokach drzwi "robi wrażenie". Zestaw wskaźników przed kierowcą oraz ekran multimediów coś przypominają... tak - te z Nissana. Przecież te 2 japońskie firmy ostatnio ściślej ze sobą współpracują. Przednie fotele - regulowane elektrycznie, podgrzewane i wentylowane są bardzo wygodne. Tylna kanapa wygodna jest, ale tylko dla niższych pasażerów. Umieszczona wysoko i dość masywna, dla tych wyższych, już nie jest wygodna, bo brakuje miejsca nad głową. Dyskusyjny jest też podłokietnik tylnej kanapy. Po rozłożeniu przydatny, ale zanim otwiera się niezabezpieczona przestrzeń bagażnika. No i jeszcze jedno klasyczne rozwiązanie z wnętrza Outlandera - kołeczki w drzwiach sygnalizujące zamknięcie ich zamka.
Zaskoczyła nas - niestety in minus - pojemność bagażnika. W tak dużym samochodzie 495 l. to mało. Niestety, napęd hybrydowy ma swoje prawa.
Zaglądamy pod maskę. Upsss, ale ta maska jest ciężka! Na dodatek brakuje amortyzatorów podtrzymujących tę maskę. Jednostka napędowa to układ hybrydowy. W jego skład wchodzą: silnik benzynowy o pojemności 2,4 l. i mocy - tylko - 136 KM, 2 silniki elektryczne - przedni o mocy 116 KM, tylny 136 KM. Moc systemowa - 306 koni mechanicznych. Skrzynia biegów - jednoprzełożeniowa. System hybrydowy może działać jako hybryda szeregowa (silnik benzynowy jest generatorem prądu) lub hybryda równoległa (silnik benzynowy jest główną siłą napędową, ale także ładuje akumulator trakcyjny). Cały ten system pracuje cicho i bardzo skutecznie. Mocy nie brakuje, a "na samym prądzie" można przejechać do 100 km. Ten bardzo dobry wynik możliwy jest między innymi poprzez skuteczny system rekuperacji - funkcja e-pedal i 5 stopni odzysku. Zużycia paliwa zależy od prędkości i stylu jazdy. W warunkach jazdy miejskiej może ono wynosić nawet 1l. / 100 km. Tak właśnie jest, akumulator trakcyjny można doładować "z gniazdka", tego domowego i z "szybkiej ładowarki". Gdy jednak bardzo szybko pomykamy "ekspresówką", zużycie rośnie do ponad 8 l / 100 km. Napęd na 4 koła S-AWC - czyli stały - sprawia, że własności trakcyjne na utwardzonych drogach są co najmniej wyróżniające. Poza drogą Outlander także pojedzie. Uwaga - niestety prześwit jest nieco za mały.
Na koniec jeszcze jedna cecha, która denerwuje. To czujnik, który "zerka" z kolumny kierownicy na oczy kierowcy. Gdy tylko, choćby na moment, kierowca spojrzy na ekran multimedialny, zerknie w lusterko wsteczne (to wewnętrzne wyposażone jest w kamerę!) system donośnym dźwiękiem "przywołuje" go do porządku. Nadgorliwy jest także system pilnujący prawidłowego poruszania się po pasie ruchu.
Mitsubishi Outlander jednak ma "to coś". Trochę klasyki, wiele ergonomii i samochodowej osobowości. A takich pojazdów jest na motoryzacyjnych rynkach coraz mniej.
Aaa - i jeszcze jedno - Outlander jest całkowicie samochodem japońskim - od projektu do produkcji.
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
"Nasz" Outlander zwiedzał z nami Łebę. Łeba po sezonie nie jest zatłoczona, chociaż chętnych, by tam pojechac jest wielu. Outlander świetnie prezentował się na terenie ośrodka Ośrodek Wczasowy Posejdon - domki i pokoje.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.Internacjonalny -  Nissan Qashqai e-power.Każda wizyta Qashqai'a w naszej redakcji wprowad...
07/10/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.
Internacjonalny - Nissan Qashqai e-power.
Każda wizyta Qashqai'a w naszej redakcji wprowadza nas w dobry nastrój. Ten bowiem model to nie tylko samochód, który może się podobać, to także samochód wygodny, oszczędny
i dynamiczny. To także samochód, który na trwale wpisał się w historię motoryzacji. Od jego premiery bowiem rozpoczęła się era crossoverów.
Najnowsza odsłona tego auta z zewnątrz podobna jest do tej poprzedniej.
Wnętrze, także jakby takie samo choć... zamszowe wstawki na desce rozdzielczej i drzwiach samochodu "robią robotę", czyniąc to wnętrze elegantszym. Wszystko spasowane "po japońsku", czyli wzorowo. I tu, na moment, wróćmy do przymiotnika, którym określiliśmy tego Nissana. Marka - japońska, przedstawicielstwo europejskie - we Francji, produkcja - w Wielkiej Brytanii.
Aaaa..., przecież jesteśmy we wnętrzu samochodu. Nie tylko elegancja, ale i komfort są jego wyróżnikami. Fotele z przodu i kanapa z tyłu zasługują na wyróżnienie. Fotel kierowcy - regulowany elektrycznie z "pamięcią" ustawień, umożliwia szybkie znalezienie właściwej pozycji za kierownicą dla każdego kierowcy. Zwróciliśmy uwagę na doskonałą widoczność, także w lusterkach bocznych, które z kolei nie zasłaniają skrzyżowania i przejścia dla pieszych.
Kolejne wyróżnienie - dla klasycznej nieco konsoli środkowej i fizycznych przełączników różnych funkcji. Nieco podzielone opinie mieliśmy na temat urody ekranu przed kierowcą. Ważne jest jednak to, że jest on czytelny. Owa czytelność poprawiona jest także przez ergonomiczny head-up display.
"Ale tu cicho" - powiedział jeden z naszych pasażerów, który po europejskich drogach podróżuje różnymi pojazdami od wielu lat. Nie tylko jednostka napędowa, ale ogumienie, nadwozie oraz zawieszenie nie męczą słuchu. Owy słuch zaś pozytywnie reaguje na dźwięki wydobywające się systemu audio firmy Bose.
Bagażnik to kolejny plus tego Nissana. Ma 504 l. pojemności przed i nieco ponad 1500 l. po rozłożeniu tylnej kanapy. Są haczyki, gniazdko 12 V, a przede wszystkim wielofunkcyjna, dwupołożeniowa podłoga.
Teraz chyba najważniejsze - hybrydowa jednostka napędowa. 1,5 litrowy silnik benzynowy jest generatorem prądu, a koła napędza silnik elektryczny. Moc systemowa zależy od wyboru trybu jazdy przez kierowcę - eco i normal - to 190 KM, sport - 205 (w tym trybie przyspieszenie jest o wiele skuteczniejsze). Warto też wspomnieć o funkcji e-pedal, która umożliwia skuteczniejszą rekuperację i oszczędza układ hamulcowy. Napęd poprzez jednostopniową przekładnię przekazywany jest na koła przedniej osi.
Qashqai to samochód, oszczędny. Zasięg to niemal 1000 km. Zużycie paliwa - najniższe, jakie nam się udało uzyskać to o 4,5 l / 100 km, najwyższe 7,1 l / 100 km.
No i tak na koniec... Trochę mieszany uczucia wzbudza w nas silnik benzynowy. To 3 cylindrowa jednostka napędowa. Co prawda nie pracuje zbyt intensywnie, ale... 3 cylindry... to często argument "przeciw" u potencjalnych klientów.
Więcej i tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
Razem z :naszym: Nissanem wybraliśy plan zdjęciowy. To teren obok siedziby Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneksLogiczny - Renault Megane GrandCoupe dCi 115 EDC. Dlaczego logiczny? - Bo łączy w sobie te ...
02/10/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks
Logiczny - Renault Megane GrandCoupe dCi 115 EDC.
Dlaczego logiczny? - Bo łączy w sobie te cechy, na które wielu klientów salonów samochodowych zwraca uwagę.
Otóż samochód ma być ładny, zwracać na siebie uwagę, elegancki, może nawet trochę prestiżowy, wygodny, taki nie za duży i nie za mały, łączyc nowoczesność i klasykę, ma być dobrze wyposażony, oszczędny, niedrogi i taki logiczny... Ufff... jest tych cech trochę... Naszym zdaniem Renault Megane GrandCoupe, czyli sedan takim pojazdem jest.
O urodzie dyskutować nie będziemy, bo wiecie, zależy, co się komu podoba. Zawraca uwagę?...Oczywiście tak, bo klasycznych sedanów na drogach pojawia się coraz mniej. Elegancki - tak, no przecież klasyczny sedan powinien być elegancki. Prestiżowy - przecież sedanami jeżdżą "Ważne Osoby", politycy, prezesi, dyrektorzy... A jak jeszcze taki sedan jest czarny...
Wielkość - segment C uważany jest właśnie za taki "nie za duży i nie za mały", łatwo go zaparkować gdzieś w centrum miasta, a i do garażu łatwo wjechać. A gdy trzeba, to 5 osób przewiezie...
We wnętrzu tego nie młodego już konstrukcyjnie Megane'a (10 lat to dużo jak na samochód) dla 5 osób miejsca wystarczy (no może nie na kilka godzin podróży). Fotele są wygodne, podgrzewane, ich pokrycie łączy ekologiczną skórę i tkaninę. Ekran, ten przed kierowcą, jest czytelny, ten środkowy także. Wszystko działa, podobnie jak poszukiwane przez wielu klientów fizyczne przyciski. Czy wszystko? - hmmm, kłopot z wyłącznikiem ogrzewania tylnej szyby (czasami "nie wraca") oraz z głośnikami z lewej strony pojazdu (chyba nie lubią deszczu - gdy pada, robią sobie wolne).
Na wyróżnienie zasługuje skutecznie działająca dwustrefowa klimatyzacja.
Przednie fotele mają ręczną regulację, wystarczającą dla osób i wysokich, i niskich. Podobnie rzecz ma się z regulacją foteli oraz regulacją kolumny kierownicy. Pojemność bagażnika - 503 l - jest duża, a dostęp do owego bagażnika, jak to w sedanie, przeciętny plus.
Uwaga, zwolennicy silników wysokoprężnych. Megane, który trafił do nas, pod maską miał sprawdzony w różnych modelach Renault, Dacii, Nissana, a nawet Mercedesa 1,5 litrowy "diesel" o mocy 115 koni mechanicznych, współpracujący z siedmioprzełożeniową, dwusprzęgłową przekładnią EDC. Osiągi tego "zespołu" nie są może wybitne, ale ten Megane nie ma być "królem szybkości". On jest z królewskiej rodziny oszczędnych. Średnie spalanie wskazane przez pokładowy komputer to 5,1 l / 100 km., na dodatek wartość ta uzyskana została w warunkach jazdy miejskiej. A to bardzo dobry wynik. Dodajmy, że jadąc "weekendowo", zejdziemy o litr mniej.
Megane - ten właśnie - wyposażony jest we wszystkie wymagane międzynarodowymi normami systemy bezpieczeństwa. Nam "z ekstrasów" zabrakło fotochromatyczne wewnętrznego lusterka wstecznego.
No i na koniec jeszcze bardzo ważna cecha. Ten samochód relatywnie nie jest drogi.
Podsumowując - to samochód logiczny - co było do okazania.
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
Oj lubimy ten parking w Palmirach. Właśnie dlatego "nasz" Megane tam stanął przed obiektywem aparatu fotograficznego.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneksWiększa - Dacia Bigster hybrid 155  Journey. Większa -  od razu nasuwa się pytanie - większ...
28/09/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks
Większa - Dacia Bigster hybrid 155 Journey. Większa - od razu nasuwa się pytanie - większa od czego? A no, większa od swojej siostry Dacii Duster, wielce popularnego na różnych kontynentach SUV-a. Duster otrzymał mnóstwo nagród w wielu konkursach, zarówno profesjonalni jurorzy, jak i zwykli klienci docenili ten pojazd.
Bigster, naszym zdaniem, to taki Duster... większy, wygodniejszy i oferujący komfort z nieco wyższej półki.
Z zewnątrz Bigster jest bardzo podobny do Dustera, ma, co prawda, większe okna, inny grill z przodu, inną nieco tylną klapę i inne zderzaki, ale naprawdę z daleka wiele osób tych różnic nie dostrzeże.
Wnętrze - takie "dusterowate"- oferuje jednak więcej miejsca. Odczują to przede wszystkim wyżsi pasażerowie podróżujący na tylnej kanapie. Pewnym zaskoczeniem jest "kombinowany" system regulacji fotela kierowcy. Niby jest ona elektryczna, a tu, a kuku - wzdłużnie fotel regulowany jest ręcznie. Zestawy wskaźników - ten przed kierowcą i ten "od multimediów" są większe. Hybrydowy Bigster ma większą konsolę środkową - da się w niej to i owo schować.
Uwaga!!! Bigster wyposażony jest w dwustrefową klimatyzację. Można? - można. Fani gadżetów mogą na uniwersalnych zaczepach zamontować różne uchwyty, a to telefon, a to laptop, a to butelkę, a to lampkę... taką dodatkową lampkę można także zainstalować na klapie bagażnika. No dobra... gdy już otworzyliśmy bagażnik zauważamy, że jest on duży. 546 l pojemności przed i 1851 l pojemności po złożeniu tylnej kanapy. Wróćmy na chwilę jeszcze do wnętrza Bigstera. Nie jest może ono nadzwyczaj wykwintne, ale oferuje rozwiązania ergonomiczne, nieskomplikowane i łatwo jest je utrzymać w czystości. Ważne, bo Bigster, to wielofunkcyjny pojazd, taki do codziennej służby, na weekendowy wypad i do przewozu tak zwanych gabarytów ( no, może nie przesadnie dużych).
Na dodatek Bigster podczas jazdy zachowuje się co najmniej poprawnie. Układ kierowniczy dobrze "czyta" nawierzchnię, zakręty pokonywane są bezpiecznie, układ hamulcowy nie sprawia kłopotów - ot, wszystko działa bezproblemowo.
Oczywiście nie zapomnieliśmy o hybrydowym układzie napędowym. Uwaga, ważna informacja dla fanów klasyki. Pod maskę trafił wolnossący silnik benzynowy o pojemności 1,8 l z bezpośrednim wtryskiem paliwa (nareszcie !). Oczywiście, oprócz niego 2 silniki elektryczne - moc systemowa całego układu to 156 KM.
Skrzynia biegów - to "patent" Renault, czyli skrzynia wielotrybowa.
Zużycie paliwa - autostradowe - niecałe 9 l / 100 km, miejskie - 5,3 l / 100 km., a na drodze wojewódzkiej poniżej 5 l / 100 km. gdy podsumowaliśmy nasze "osiągi" okazało się, że zasięg Bigstera może przekroczyć nawet 1000 km.
Na koniec pewien minus tego samochodu. Nie polubiliśmy niestety nietypowo umieszczonych klamek w tylnych drzwiach. Nie są one zbyt wygodne w użyciu.
Plus tego pojazdu - to nadal odpowiedni stosunek ceny do tego, co owy pojazd sobą reprezentuje (choć musimy dodać, że tanio to już było).
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
Bardzo lubimy parking w Palmirach. Można spokojnie zrobic tam zdjęcia, można też pod daszkiem wypic kawę z termosu lub termokubka. Można też zostawic tam samochód i pospacerowac leśnymi ścieżkami.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.Elegancka - Toyota Camry 2,5 Hybrid 230 KM  Executive. Elegancka - i to w pewnym sensie w ...
24/09/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.

Elegancka - Toyota Camry 2,5 Hybrid 230 KM Executive.
Elegancka - i to w pewnym sensie w starym, dobrym stylu. Camry od lat bowiem jest samochodem charakterystycznym, wyróżniającym się w tłumie przejeżdżających innych samochodów.
Przede wszystkim to trójbryłowy sedan - a więc nadwozie postrzegane jest jako eleganckie, takie dla prezesów, polityków czy członków zarządów... Zaokrąglona - choćby w porównaniu do poprzednich "roczników" Camry. Przód i tył - trochę zapożyczeń z C-HR, znaczy Toyoty C-HR. My zwróciliśmy uwagę na nietypową, jak na najnowsze auta, wielkość szyb. Są duże, dzięki czemu widoczność z każdego miejsca we wnętrzu tej Toyoty jest wystarczająca. "Kolor nie jedzie" - to stara prawda, ale piękny, naprawdę piękny, brązowy kolor nadwozia Camry, która nas odwiedziła, to ewidentny plus tego auta. Wnętrze Camry przez wiele lat "pachniało klasyką". Brakowało tam nowoczesnych rozwiązań, ale... naszym zdaniem ten właśnie styl przekonywał wielu do zakupu tej Toyoty.
Wnętrze Camry nadal jest nieco klasyczne, przestronne i komfortowe. Miejsce klasycznych "budzików" zajęły ekrany, a ten "od multimediów" nie jest przesadnie skomplikowany. Jakość materiałów - wzorowa, wygoda foteli i tylnej kanapy takoż. A jak już wspominamy o fotelach - ergonomiczne i, wydaje nam się, że w ich projektowaniu brali udział ortopedzi. Zajęcie odpowiedniej pozycji za kierownicą nie sprawia problemów (elektryczna regulacja położenia, podgrzewanie, wentylowanie owych foteli). Nie przeszkadza nawet dość duża średnica koła kierownicy. Tylna kanapa także wyposażona w podgrzewanie dodatkowo oferuje panel sterowania klimatyzacją i systemem audio. Aaa... Oparcie tylnej kanapy nie składa się. Pasażerowie podróżujący na owej kanapie mają do dyspozycji także rolety w tylnych drzwiach i roletę tylnej szyby.
Bagażnik? - typowy dla sedanów - klasyczny dostęp - trochę wąsko i, tak jak już wspomnieliśmy, brak możliwości powiększenia jego objętości.
Jednostka napędowa hybrydowej Camry także jest trochę klasyczna, a to za sprawą silnika benzynowego o pojemności 2,5 l. Towarzyszy mu silnik elektryczny. Cały ten układ ma moc 230 KM. Pracuje wyjątkowo cicho i płynnie. Na pochwałę zasługuje też praca bezstopniowej skrzyni biegów e-CVT.
Tak wygodne i komfortowe auto "zaprasza" w podróż. No to w drogę. Ruszamy, pierwsze wrażenie - słuchowe - jest cicho - ciszę tę można oczywiście zakłócić systemem audio. Radio oraz systemy Android Auto i Apple CarPlay działają bez zarzutu.
Zużycie paliwa - lepiej niż oczekiwaliśmy - od niecałych 4,5 l do 7 l / 100 km., zależnie od stylu jazdy. Układ kierowniczy działa precyzyjnie, zawieszenie jest komfortowe, ale nie przypomina "amerykańskiej kanapy". Osiągi są absolutnie wystarczające, jak na wygodny sedan przystało. Wystarczające, tak... "Camrysi" nie polecamy tym, którzy ścigają się z każdym na drodze... Uwaga! - nie polecamy oczywiście takiego stylu jazdy.
Życie składa się także z drobiazgów - a te w tej Toyocie uprzyjemniają życie. W wersji Executive na przedniej szybie wyświetlany jest ekran przezierny, czyli head-up display. Najlepszy, na jaki ostatnio zerkaliśmy. Pochwała należy się także systemowi kamer 360 °.
Systemy bezpieczeństwa i wspomagania kierowcy działają bez przesadnej ingerencji - co także ostatnio nie jest oczywiste. I jeszcze taka konstatacja. Toyota Camry to nie Lexus - oczywiście. Ale, naszym zdaniem, swoje zadania wypełnia lepiej, niż bardziej prestiżowa marka.
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
Zdjęcia "Camrysi" zrobiliśmy na skraju pogorzelskich lasów... . Hej Mazowsze jakie cudne!

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks. Każdemu - Skoda Kodiaq RS 265 KM. Wyobraźmy sobie taką rozmowę: Beatko, musimy zmienić na...
22/09/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.
Każdemu - Skoda Kodiaq RS 265 KM.
Wyobraźmy sobie taką rozmowę: Beatko, musimy zmienić nasz samochód, jest już stary, generuje wydatki i nie jest już bezpieczny. Trochę kasy wpadło, coś finansowo się wymyśli. I tak sobie myślę, ma być szybki i wygodny, taki sportowy, może z napędem 4 x 4 - rzekł Krzysztof. Krzysiu zmiana samochodu, no oczywiście, jeśli ogarniesz finanse to OK, ale ten nasz przyszły bolid ma być obszerny, wygodny SUV. Wiesz, taki wyższy, z dużym bagażnikiem - odpowiedziała Beatka. No i jak tu pogodzić zapotrzebowania dwojga małżonków? Zaproponować SUV-a z mocnym silnikiem, napędzanego na 4 koła i z charakterystycznym wyglądem nadwozia. No to może taka Skoda Kodiaq RS?,
No właśnie. Nasi południowi sąsiedzi nie pozbyli się swojej marki pojazdów marki z tradycjami. Tak, to prawda, przy pomocy koncernu z Niemiec, ale udało się.
Samochody ze znakiem indiańskiej strzały są poszukiwane i cenione, nawet jeśli nie są banalne. Bo Kodiaq banalny nie jest, szczególnie w wersji RS.
Nadwozie tego SUV-a ma cechy SUV-a właśnie, ale także kombi i kompaktowego vana. Konstruktorzy, zamiast tradycyjnych okrągłości, zastosowali ostre kąty i wyraziste linie.
Wnętrze jest po prostu przestronne. Owszem, jest długie - 4,8 m i szerokie - 1,9 m. Dzięki temu 5 osób może tym samochodem wybrać się w dłuższą podróż ( a nawet gdy ktoś wybierze wersję siedmioosobową, to i 7 osób pojedzie ), ale o wygodzie tych w trzecim rzędzie nie wypada mówić pozytywnie. Rzadko się spotyka, dobrze wyprofilowane fotele - ten kierowcy i ten pasażera - tak wygodne jak w Kodiaqu RS. Ekrany - oczywiście tak, ten przed kierowcą z grafiką przypominającą klasyczne "budziki" i ten od multimediów, trzynastocalowy, łatwy w obsłudze, oczywiście dotykowy, czyli "miziany". Pochwała za klasyczne, no prawie klasyczne, sterowanie klimatyzacją - pokrętła mają także inne funkcje, zmiany trybu jazdy, głośności, systemu audio i siły nawiewu. Wybór przełożenia skrzyni biegów możliwy jest dźwignią umieszczoną na kolumnie kierownicy, wymaga więc przyzwyczajenia, choć takie rozwiązania spotykamy coraz częściej w innych modelach różnych marek.
Bagażnik "łyka" bagaż... ma 910 l. pojemności, a gdy złożymy oparcie tylnej kanapy "łyknie" aż 2105 l. Poważna przestrzeń bagażowa.
Silnik...no właśnie ten przekonuje miłośników dynamicznej jazdy. Jest benzynowy, "uturbiony", ma pojemność 2 l., cztery cylindry i moc 265 KM, które poprzez automatyczną siedmioprzełożeniową skrzynię biegów napędzają koła obu osi.
Taka moc "potrzebuje" swego. Zużycia paliwa podczas podróży S7 nie przekraczało
10 l/100 km, ale gdy jechaliśmy delikatnie schodziło poniżej 8 l/ 100 km.
Kolejna pochwała za precyzję prowadzenia. Progresywny układ kierowniczy pozwala na bardzo bezpieczne pokonywanie zakrętów. Moc korzystnie trafia do każdego z kół. Systemy bezpieczeństwa skutecznie "pilnują", by kierowca nie wyprowadził Kodiaqa "w naturę".
A co nas zaskoczyło "in minus"? - taka jedna drobna sprawa. W poprzedniej wersji modelowej "aktywne" były 4 klamki. Ich dotykanie otwierało i zamykało samochód. Teraz te w tylnych drzwiach "mają wolne".
Podsumowując - Skoda Kodiaq RS to propozycja do rozważenia i dla Beaty, i dla Krzysztofa, o których wspomnieliśmy. Czyli dla każdego coś miłego.
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
Czerwony Kodiaq polubił agrarne okolice Charbrowa. To niedaleko Łeby, choc zerkając na pola, trudno domyślec się, że do linii brzegowej jest około 10 km.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.Nostalgiczny - MG HS 1.5 T AT Exclusive. Wiele lat temu, w czasach realnego socjalizmu na ...
16/09/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.
Nostalgiczny - MG HS 1.5 T AT Exclusive. Wiele lat temu, w czasach realnego socjalizmu na Antałówce w Zakopanem, na parkingu domu wczasowego Panorama, pewien samochód przykuł moją uwagę i to na kilkanaście minut. Był to czerwony roadster z kierownicą po prawej stronie, a na jego zderzaku umieszczono tablicę z brytyjskim numerem rejestracyjnym. Było to MG. Jakże ten niewielki samochód wyróżniał się wśród stojących na parkingu innych aut....
To kilkanaście minut spowodowało, że przez lata śledziłem wzloty i upadki tej brytyjskiej marki. Nie miała ona szczęścia - stylowe roadstery i samochody sportowe ustępowały powoli miejsca praktyczniejszym.
Jakie zdziwienie pojawiło się, gdy dotarła do mnie informacja, że MG to teraz marka chińska - z brytyjskimi korzeniami. Tak, specjaliści od marketingu współczesnego MG przy każdej okazji podkreślają "brytyjskość" swojej firmy.
Dzisiaj więc nostalgicznie nieco opowiemy o MG HS. To najpopularniejszy model MG w Polsce, a także najpopularniejszy w Polsce chiński samochód.
MG HS - nowoczesny SUV nie przypomina typowych chińskich konstrukcji. Podobny jest do samochodów europejskich i japońskich, a elegancji dodają mu chromowane dodatki.
Wnętrze zaskoczyło nas jasnobrązową tapicerką i wysokiej jakości wykończeniem. Nic nie trzeszczy, nic nie stuka.
Znakiem czasu są 2 połączone ze sobą ekrany. Szkoda tylko, że ten "od multimediów" uwielbia "mizianie", a znalezienie niektórych funkcji sterowania pojazdu wymaga cierpliwości. Uwaga! Funkcję Apple CarPlay i Android Auto nie są obsługiwane bezprzewodowo. Dziwne to, podobnie jak brak możliwości podgrzewania koła kierownicy. Przecież pozostałe elementy bogatego (i to bardzo) wyposażenia są zarówno te, które poprawiają komfort, jak i te, które poprawiają bezpieczeństwo poruszania się. Miejsca wystarczy dla czworga pasażerów, a i piąta osoba się zmieści. Przednim fotelom brakuje bocznego trzymania (co chwalą sobie osoby XXL). Naszym zdaniem przydałoby się zamiast klasycznego dwupołożeniowego, wewnętrznego lusterka wstecznego lusterko fotochromatyczne.
Bagażnik ma pojemność 507 l. - uwaga, nie idzie ta optymistyczna pojemność z jego ładownością - to tylko 475 kg.
Jednostka napędowa też jest nieco nostalgiczna. Jest to turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 l. i mocy 170 KM. Konie te napędzają koła przedniej osi poprzez siedmioprzełożeniową, dwusprzęgłową skrzynię biegów. Pojazd, który odwiedził naszą redakcję, był typowym "benzyniakiem" pozbawionym elementów napędu hybrydowego.
Jazda tym MG jest poprawna. Dynamika, elastyczność, niski poziom hałasu wewnątrz to plusy tego HS-a. Niestety zawieszenie "wyłapuje" wszelkie nierówności, a szybka jazda po krętej drodze.... hmmm, - no dobra, jedźmy wtedy wolniej...
Zużycie paliwa też jest trochę nostalgiczne... znaczy nie jest niskie. "Emerycka" jazda nieco mniej niż 6 l / 100 km, taka S7, no prawie 9 l / 100 km, a jazda miejska... bywa, że i 10 l / 100 km. A czasem więcej.
Cena? - zapytacie - w porównaniu z konkurencją niska - zdecydowanie.
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
To czarne MG było bardzo zapracowane. Krótką przerwę w podróżach wykorzystaliśmy na zrobienie fotek na redakcyjnym parkingu.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.Klasyczny - VolkswagenPassat eHybrid.Taksówkarze - ci to wiedzą, co dobre i trwałe. To Vol...
08/09/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks.
Klasyczny - VolkswagenPassat eHybrid.
Taksówkarze - ci to wiedzą, co dobre i trwałe. To Volkswagen Passat B5 kombi. Nawet w internecie jest taki mem: koleżanka mówi do koleżanki, powiedziałam mężowi, żeby mi podarował coś, co jest trwałe i przetrwa lata i wiesz co dostałam? Volkswagena Passata B 5 kombi w granatowym kolorze...buuuu... .
Jeszcze niedawno wiele na to wskazywało, że Passat kombi to tylko przeszłość. A kuku... Passat i to tylko "w kombi" nadal jest dostępny na rynkach motoryzacyjnych. Tylko "w kombi", bo inne rodzaje nadwozia nie przyciągały klientów.
Klasyczny nadwozie Passata nadal przypomina słynne "B 5", próżno jednak szukać tutaj ostrych kątów. Nadal więc praktyczność jest priorytetem.
Wnętrze już tak klasyczny nie jest - to wynik ujednolicenia wnętrz wielu modeli grupy Volkswagena. A więc dwa ekrany, ten przed kierowcą i ten multimediów 15- celowy "skierowany do kierowcy". Oczywiście miziany, bo fizycznych przycisków jest tu mało. A sam system? Łatwy do opanowania, choć nie od razu. Charakterystyczne są dotykowe suwaki do regulacji głośności i temperatury, podświetlane, No ale niestety niedokładne...
Pozytywną zmianą jest koło kierownicy - nie jest już dostępne z dotykowymi panelami... obsługa była trudna i naszym zdaniem zagrażała bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Jakość wykonania wnętrza jest lepsza niż poprzednio, to kolejny pozytyw. Widoczna jest też moda "na chińskie". No na przykład podświetlenie deski rozdzielczej przed pasażerem.
Wygodne są fotele i tylna kanapa. Pozytywne odczucie komfortu poprawia 3 strefowa klimatyzacja, chociaż ten tunel troszkę przeszkadza trzeciej osobie podróżującej na tylnej kanapie. Wróćmy na chwilę do ulubionego przez taksówkarzy Passata B 5. W wersji kombi pojemność bagażnika była ułatwieniem pracy kierowcy. W najnowszej wersji Passata bagażnik ma pojemność 690 l, ale... uwaga... nie w wersji hybrydowej "plug in" - wtedy ta pojemność jest znacznie mniejsza. To tylko 510 l., a właśnie taka wersja gościła w naszej redakcji.
Jednostka napędowa składa się z 1,5 litrowego benzynowego, turbodoładowanego silnika TSI (moc 150 KM) i silnika elektrycznego o mocy 116 KM. Moc systemowa to 204 KM. "Konie" te napędzają koła przedniej osi poprzez dwusprzęgłową sześcioprzełożeniową skrzynię biegów. Passat wyposażony w taki rodzaj napędu najlepiej, jak przystało na "hybrydę z kabelkiem", spisuje się w jeździe miejskiej. Po naładowaniu akumulatora trakcyjnego "do pełna" można przejechać "na prądzie" 65 km - taki wynik udało nam się osiągnąć (choć producent deklaruje, że przejechać "na prądzie"można ponoć 100 km).
By jeździć ekonomicznie, warto mieć "taksówkarskie" umiejętności. Wtedy, jeżdżąc warszawskimi ulicami można ze zużyciem paliwa zejść poniżej 6 l. x 100 km. My jednak wybraliśmy się w podróż na Kociewie. Zużycie paliwa podczas jazdy autostradowej wzrosło do prawie 8 l. x 100 km.
Nasze odczucia, po przejechaniu kilkuset kilometrów, są pozytywne. Tak, bo zarówno zawieszenie, układ kierowniczy, jak i układ hamulcowy pracują wzorowo. Podróż nie męczy ani kierowcy, ani pasażerów. I byłoby wszystko "super", gdyby nie brakowało nieco dynamiki jazdy. Ale przecież "Pasek w kombi" to nie samochód wyścigowy. Ma być trwały i komfortowy. Czy będzie następcą tego tradycyjnego B 5 ? No, o tym przekonamy się za kilkanaście lat.
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
Kociewie jest piękną krainą. Zaparkowaliśmy więc przy jednym z kociewskich jezior, by właśnie tam, w przerwie w podróży zrobić trochę zdjęć.

Wrażenia z jazdy - Foto-aneksFaworyt - MG ZS Hybrid + Exclusive.MG - chiński producent samochodów o brytyjskich korzenia...
26/06/2025

Wrażenia z jazdy - Foto-aneks
Faworyt - MG ZS Hybrid + Exclusive.
MG - chiński producent samochodów o brytyjskich korzeniach ma ambicję, by stać się najpopularniejszym chińskim producentem. Chociażby na polskim rynku motoryzacyjnym. I to im się udaje, bo sprzedają tyle pojazdów, ile wszystkie pozostałe chińskie marki. Model ZS marketingowcy z MG uznali jako ten, który ma być "logicznym środkiem lokomocji", czyli takim nie za małym i nie za dużym. Co to rodzaj pojazdu? To zgadnijcie Szanowni,... oczywiście to SUV ( a może crossover?), z klasyczną linią nadwozia, oczywiście dla tego "gatunku". Nam do gustu przypadły duże szyby i klasycznie wyglądające tylne lampy.
A wnętrze? Takie, jak na modę panującą wśród chińskich producentów klasyczne - ha, ha... . Jeśli szukamy klasyki wśród ekranów - tego przed kierowcą i tego "centralnego". Ten przed kierowcą broni się wyglądem pozbawionym zbędnych ozdobników. Jego specyficzną cechą (tak to nazwijmy) jest zmienność grafiki - a to pojawia się wskaźnik poboru energii (bo taki ustawiliśmy), a to skan drogi, którą podróżujemy. Ten większy ekran, czyli ekran multimediów - odrębny, nie związany z tym poprzednim, jest czytelny, oczywiście dotykowy i "fizyczne" są tylko wybrane funkcje. Szkoda, że wśród tych fizycznych brakuje sterowania klimatyzacją. A propos klimatyzacji - jest automatyczna, ale jednostrefowa - to trochę za mało, jak na pojazd tych rozmiarów. Fotele przednie - bardzo wygodne, tylna kanapa takoż, choć przydałby się tam podłokietnik, aaaa... i oświetlenie tej kanapy.... Ciemne wnętrze nocą... . No za ciemno.
Bagażnik - naszym zdaniem wystarczający - 443 l pojemności. Uwaga! Jego klapa jest trudna do podnoszenia i opuszczania. Albo jest za ciężka albo amortyzatory "za twarde".
Napęd hybrydowy tego pojazdu to silnik benzynowy o pojemności 1,5 l i mocy 102 KM, silnik elektryczny o mocy 136 KM i... uwaga... 3 biegowa przekładnia automatyczna. To wszystko daje moc systemową 197 KM. Ten zespół działa bardzo sprawnie i sprawdza się w różnych warunkach drogowych. A więc czy to autostrada, czy ulice dużego miasta, dynamika jest wystarczająca.
Czegoś jednak brakuje... 3 przełożenia w skrzyni biegów - trochę malizną pachnie, a na dodatek wysokie obroty silnika benzynowego drażnią uszy. Zresztą nie tylko uszy są poszkodowane, bo wysokie obroty to także zwiększone zużycie paliwa. Owszem, nie przekraczało ono 6,5 l / 100 km, ale gdy jechaliśmy delikatnie, dbając o odpowiedni odzysk energii, to komputer pokładowy wskazywał 3,3 l / 100 km.
Zawieszenie jest komfortowe, nawet trochę za komfortowe. Podobnie troszkę chyba też zbyt komfortowy jest układ kierowniczy. Naszym zdaniem MG ZS hybryd + to samochód dla użytkownika, który nie jest wymagający. Po prostu chce mieć poprawny samochód i już. A, jeszcze jedno... gdzie w menu jest regulacja dźwięku mediów? - tego nie wiemy.... .
Więcej o tym samochodzie w naszych radiowych audycjach.
PS
"Nasz" MG nabrał ochoty na grilla. Nie, żeby zaraz miał na cos apetyt. Ot, postać chciał obok. Najbliżej była polana na warszawskich Bielanach.

Adres

Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Auto Plus Radio i TV umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Auto Plus Radio i TV:

Udostępnij