Usługi Tłumaczeniowe i Językowe Aleksandra Rduch

Usługi Tłumaczeniowe i Językowe Aleksandra Rduch Prowadzę tłumaczenia profesjonalnych tekstów w parze językowej: niemiecki-polski/polski-niemiecki. Zapraszam! www.tlumaczenia24.net

Mam 20-letnie doświadczenie jako tłumacz przysięgły i stale się doskonalę branżowo. Jestem tłumaczem (od 2014 roku na własnym rozrachunku, wcześniej pracowałam także w oświacie, szkolnictwie wyższym, sektorze prywatnym). Zawsze fascynowała mnie estetyka słowa (i nie tylko), jednak nie jest łatwo uprawiać żonglerkę językową i utrzymać się na powierzchni. Interpretując poprzez tłumaczenia systemy pa

ry językowej: niemieckiego i polskiego próbuję oddawać esencję "popiołu spalonego głosu" (Alessandro Baricco "Jedwab"). Od 2004 roku jestem tłumaczem przysięgłym prowadząc z racji tego zaprzysiężenia wspomnianą działalność gospodarczą (poza tłumaczeniami płacę pełne składki dla ZUSu, wystawiam i opłacam rachunki oraz robię także różne inne, ciekawsze rzeczy, na przykład wychowując dwie córki). Wykonuję tłumaczenia tekstów standardowych oraz specjalistycznych z wielu dziedzin współpracując z biurami tłumaczeń oraz przyjmując indywidualne zlecenia. Jednak z racji wykształcenia, doświadczenia zawodowego i przede wszystkim zamiłowania najbliższą sercu jest mi humanistyka. Życie jednak (niestety) epatuje najbardziej prozą, więc odnoszę się i do tego. Zapraszam do zapoznania się z ofertą na stronie i polecam się!

Z serii: Ciekawostki językowe nie tylko z zakresu tłumaczeń polsko-niemieckich/niemiecko-polskichPS Łapacz słów to niezw...
08/07/2025

Z serii: Ciekawostki językowe nie tylko z zakresu tłumaczeń polsko-niemieckich/niemiecko-polskich

PS Łapacz słów to niezwykle interesująca strona lingwo-miłośników, stąd kolejne udostępnienie :-)

Zobaczcie, jakie piękne są te litery! Przypominają runy albo pismo gruzińskie (albo elfickie, jaki wolicie :).

Słowo „głagolica” pochodzi od starosłowiańskiego słowa „glagol”, które oznacza właśnie „słowo” lub „mówić”.

To spuścizna Chorwatów, choć na początku było używane na terenie całej Słowiańszczyzny, w IX w. - czasach, kiedy zarówno Słowianie z południa, jak i z zachodu czy północy rozumieli się jeszcze nawzajem. To dla nich św. Cyryl, który przybył tu ze swoim bratem Metodym wymyślili to pismo, by nawracać i nieść chrześcijaństwo. Powstała ponad 1100 lat temu, zanim ktokolwiek w tych stronach słyszał o cyrylicy czy łacince. I właśnie Chorwaci przez wieki byli jej najwierniejszymi użytkownikami – zwłaszcza na wyspach i w klasztorach.

Nie wiadomo dokładnie, na czym Cyryl się wzorował: na małych greckich literach? Piśmie fenickim? Może jakimś niezachowanych dawnym piśmie Słowian, o którym przebąkuje kronikarz Thietmar?

Szło o to, by chrystianiowane ludy nie odczuwały nowej religii jako obcej. I tak powstało najstarsze słowiańskie pismo.

Każdej literze odpowiada wartość liczbowa, jak w systemie rzymskim. Co więcej, każda litera ma tez swoje własne, symboliczne znaczenie: ja, ziemia, dobro, wiedza….

Istnieją nawet ruchy mistyczno-ezoteryczne, które doszukują się „mocy” w tych literach jak w runach.

Jakiś czas później głagolica została wyparta przez cyrylicę, która wymyślił jakiś uczeń Cyryla - była po prostu łatwiejsza.

Głagolica przechowała się w zasadzie tylko w Chorwacji, gdzie uparcie używano jej w liturgii (katolickiej, trzeba dodać) aż do początku XX w., kiedy jej rolę przejęło pismo łacińskie.

Jej zabytki można oglądać w Dalmacji, ma wyspie Krk, w Trogirze, Splicie.

PS A wiecie, że dalmatyńczyki tez pochodzą właśnie z Dalmacji? :-D

Taka subtelna przymiotnikowa przeciwwaga do nadchodzących upałów (i nie tylko). 😊
28/06/2025

Taka subtelna przymiotnikowa przeciwwaga do nadchodzących upałów (i nie tylko). 😊

Z serii: Ciekawostki nie tylko z zakresu tłumaczeń polsko-niemieckich.
24/06/2025

Z serii: Ciekawostki nie tylko z zakresu tłumaczeń polsko-niemieckich.

☢️Czy zastanawialiście się kiedyś, jak ostrzec przyszłe pokolenia – te za 10 000 lat lub więcej – przed ukrytymi, śmiertelnymi zagrożeniami, takimi jak składowiska odpadów jądrowych? To nie jest temat science fiction, ale realne wyzwanie, którym zajmuje się osobna, interdyscyplinarna dziedzina badań zwana semiotyką nuklearną.

Od 1981 roku, m.in. Human Interference Task Force, pracuje nad propozycjami długoterminowych ostrzeżeń przed odpadami jądrowymi – czyli komunikatów, które mają zapobiec wtargnięciu ludzi na te składowiska w bardzo odległej przyszłości. To fascynujące, prawda? Jak to zrobić, skoro współczesne języki mogą zaniknąć?

W 1993 roku Sandia National Laboratories przygotowało raport z zaleceniami, jak formułować takie komunikaty na kilku poziomach złożoności. Sugerowano, że otoczenie składowisk powinno zawierać złowrogie elementy fizyczne, które informowałyby przyszłych odwiedzających, że obiekt jest dziełem człowieka i jest niebezpieczny. Powinny tam znaleźć się również piktograficzne znaki określające szczegóły zagrożenia oraz ich pisemne odpowiedniki.

Raport Sandia National Laboratories proponował cztery poziomy komunikatów, rosnące pod względem złożoności:
Poziom I – Podstawowe informacje: "Jest tu coś stworzonego przez człowieka".
Poziom II – Ostrzeżenie: "Jest tu coś stworzonego przez człowieka i jest to niebezpieczne".
Poziom III – Dalsze informacje: Odpowiedzi na pytania: co, dlaczego, kiedy, gdzie, kto i jak.
Poziom IV – Złożona informacja: Szczegółowy opis tekstowy, tabele, ryciny, wykresy, mapy i diagramy.

W związku z tym, że znajomość współczesnych języków pisanych jest mało prawdopodobna w dalekiej przyszłości, badacze z Waste Isolation Pilot Plant (WIPP) skłaniali się ku wykorzystaniu dodatkowo piktogramów i "wrogiej architektury". Teksty miały być tłumaczone na każdy język pisany ONZ – do 1994 roku poziomy II, III i IV przetłumaczono z angielskiego na francuski, hiszpański, chiński, arabski, rosyjski i navajo.
Pojawiły się także konkretne projekty fizycznych znaczników:

- Małe znaczniki podziemne: Miały być zakopywane w dużych ilościach na obszarze WIPP.

- Budynek informacyjny w WIPP: Strukturę z granitu lub betonu (ok. 12x10x3 m) zawierającą wiadomości poziomu IV. Co więcej, projekt zakładał, że pod wpływem wiatru budynek miał wydawać "nieharmonijny, żałobny", świszczący dźwięk, działający jako wiadomość poziomu I.

- Znaczniki fizyczne: Sugerowano kształty wywołujące ideę obrażenia ciała oraz koncepcję "ziem zakazanych", które wyglądają na zniszczone lub zatrute, podświadomie wywołując strach.

Ale to nie wszystko! W latach 1982–1983 niemieckie czasopismo „Zeitschrift für Semiotik” przeprowadziło ankietę, pytając ekspertów, jak informować potomków o zagrożeniach jądrowych. Oto kilka najbardziej oryginalnych propozycji:

"Kapłaństwo atomowe" (Atomic Priesthood): Językoznawca Thomas Sebeok zaproponował paradoksalne, ale fascynujące rozwiązanie: stworzyć „mityczną kastę Strażników Wiedzy”
Specjalna grupa ludzi (np. kapłani, szamani, strażnicy) miałaby przekazywać z pokolenia na pokolenie narrację o miejscu, którego „nie wolno dotykać”. Nie chodziło o precyzyjne dane, tylko o trwałe, kulturowe tabu, np. mit:
„W tym miejscu śpi demon. Kto go zbudzi, sprowadzi nieszczęście na lud.”
Czy to miała być fikcja?
Tak – kontrolowana fikcja, stworzona przez ludzi wiedzących, że chodzi o odpady radioaktywne, ale przekazywana dalej jako święta opowieść, która nie potrzebuje tłumaczenia, bo działa emocjonalnie.

Inny pomysł należał do Stanisława Lema. Proponował sztuczne satelity i "kwiaty atomowe". Sztuczne satelity przez tysiąclecia nadawałyby wiadomości na Ziemię. Dodatkowo, opisał pomysł biologicznego kodowania informacji w DNA "informacyjnych roślin", które rosłyby tylko w pobliżu składowisk i informowałyby o zagrożeniach. Lem jednak zauważył, że zrozumienie pierwotnego przeznaczenia tych kwiatów po 10 000 lat jest mało prawdopodobne.

No i (moje ulubione!

Tak zwane przesilenie letnie
21/06/2025

Tak zwane przesilenie letnie

Die „Sommersonnenwende“ ist die Zeit, in der die Sonne im Jahreslauf ihren höchsten Stand erreicht. Dies fällt meist auf den 21. Juni und markiert den kalendarischen Sommeranfang sowie den längsten Tag des Jahres. Ab heute werden die Tage also wieder kürzer, bis zum 21. Dezember, dem Tag der sogenannten „Wintersonnenwende“.

Ciekawostka z serii: niekoniecznie o tłumaczeniachIstnieje nawet 'Słownik zapożyczeń niemieckich w polszczyźnie", Wydawn...
05/06/2025

Ciekawostka z serii: niekoniecznie o tłumaczeniach

Istnieje nawet 'Słownik zapożyczeń niemieckich w polszczyźnie", Wydawnictwa Naukowe PWN, 2008, zawiera ponad 2000 haseł z dodatkiem tzw. "skrzydlatych słów", typu "alles schon dagewesen". :-)

Ciekawostki z serii: Niekoniecznie o tłumaczeniach  :-)
20/05/2025

Ciekawostki z serii: Niekoniecznie o tłumaczeniach :-)

Gorąco polecam publikację autorstwa Urszuli Bartnikowskiej i Hanny Dufner "Traumatisierte Kinder unterstützen und beglei...
13/05/2025

Gorąco polecam publikację autorstwa Urszuli Bartnikowskiej i Hanny Dufner "Traumatisierte Kinder unterstützen und begleiten. Wegweiser" i gratuluję Autorkom edytorskiego debiutu za granicą!

Polecam rodzicom dzieci przysposobionych, nauczycielom, pedagogom, psychologom i pracownikom socjalnym.

Jest autentyczna, praktyczna i wielopłaszczyznowa.

Opowiada o formach dźwigni, które niosą pomoc. I o ciężarach, które można nieść i dźwigać, ale można je też zmniejszyć i pomóc je przenosić, choć niekoniecznie relatywizować. Proszę zwrócić uwagę na rysunek z okładki.

Oto fragment ze wstępu:

>>„Dajcie mi punkt podparcia, a poruszę ziemię” - powiedział Archimedes. Ten grecki fizyk i matematyk dowiódł, że niewielka siła może spowodować duże zmiany. Olbrzymi ciężar można podnieść mając wystarczająco długą dźwignię i wystarczająco mocne podparcie.
Trauma przeżyta przez dziecko w bardzo wczesnym okresie, kiedy dopiero się ono kształtuje i kiedy to trauma “rzeźbi” jego układ nerwowy, dla wielu rodzin (opiekunów, specjalistów, nauczycieli itp.) bywa wielkim ciężarem.>„Gebt mir einen festen Punkt, und ich werde die Welt aus den Angeln heben”, sagte Archimedes. Dieser griechische Physiker und Mathematiker aus Syrakus bewies, dass eine geringe Kraft grosse Veränderungen bewirken kann. Mit einem ausreichend langen Hebel und mit einer entsprechend starken Stütze kann eine enorm grosse Last angehoben werden.
Ein Trauma, das ein Kind in seiner frühen Kindheit erleidet, wenn es erst gerade geformt wird und das Trauma sein Nervensystem „schnitzt “, ist oft eine schwere Last für viele Familien (Betreuer, Erzieher, Lehrer usw.).

Das Buch "Traumatisierte Kinder unterstützen und begleiten. WEGWEISER" ist eine tiefgehende und fundiert dokumentierte Analyse, die einen wissenschaftlichen Zugang zum weit gefassten Thema Kindheitstrauma bietet. Die Autorinnen – Urszula Bartnikowska und Hanna Dufner – verbinden gekonnt wissenschaftliche Argumente mit praktischen Hinweisen und zeigen sowohl die psychophysiologischen Reaktionen von Kindern auf traumatische Erlebnisse als auch wirksame Unterstützungsmethoden auf. Die Arbeit legt zudem einen besonderen Schwerpunkt auf die praktische Anwendung der Polyvagal-Theorie und schlägt Aktivitäten vor, die das Wohlbefinden und die Handlungsfähigkeit verbessern sollen.

🛒 Buch erhältlich im FNCE Buchladen: https://www.fnce.info/de/portoflio/wegweiser/

Nie tylko Niemców...
09/05/2025

Nie tylko Niemców...

O wachlarzu, niedomówieniach i substytutachCzas na wachlarz - nie tylko w celu schładzania się w upalnym powietrzu, bo w...
02/05/2025

O wachlarzu, niedomówieniach i substytutach

Czas na wachlarz - nie tylko w celu schładzania się w upalnym powietrzu, bo wachlarz to zachwycająca siła w delikatności. Rekwizyt z pozoru prosty, a jednak wieloznacznie wyrafinowany.
*
Okres secesji w sztuce europejskiej przełomu wieków XIX i XX pokazuje, że przedmiot stworzony z pragmatyzmu może być przekształcony w dzieło sztuki i dowodzi, że piękno i funkcjonalność mogą iść w parze bezgłośnie i z wdziękiem.
*
Poza funkcją stricte dekoracyjną i użytkową wachlarze służyły również w celach ceremonialnych (przykładowo jako "wachlarz mądrości" u buddyjskich mnichów), militarnych (wachlarze militarne 'gunbai' jako atrybut służący do wydawania rozkazów przez japońskich samurajów), a także jako chyba najbardziej znany rekwizyt gejsz podczas tańca i w teatrze kabuki. Oczywiście wachlarze odzwierciedlały również status społeczny ich posiadaczy. I chociaż wachlarze z Chin były starsze i wykonywane w formie wachlarza okrągłego (shan), popularniejsze stały się o wiele młodsze japońskie wachlarze składane (sensu). Wachlarze wręczano tam jako talizmany, a ich kształt, przypominający rozchodzący się niczym wachlarzowate promienie – symbolizował rozwój i pomyślność.
*
W dawnych Chinach ruch wachlarza odzwierciedlał cykl harmonijnego aktywowania i zatrzymywania przepływu energii życiowej Qi zgodnie z harmonią przeciwieństw Yin i Yang.
Natomiast w tradycyjnej poezji japońskiej (haiku i tanka) wachlarz często symbolizuje delikatność przemijania — rozwija się niczym kwiat i znika jak powiew wiatru. W tekstach mistrzów takich jak Bashō wachlarz przywoływany jest jako przedmiot towarzyszący podróży lub kontemplacji.
*
W kulturze zachodniej wachlarze są dziś wykorzystywane nie tylko podczas upałów — spotkać je można na deskach teatru, jako zmysłowy element w tańcu flamenco, a nawet w modzie czy dekoracji wnętrz.
*
Wachlarz jest więc ulotnym artefaktem kultury i atrybutem elegancji, ale także narzędziem dyskretnej mowy pozawerbalnej; według japońskiej maksymy "Wachlarz to narzędzie do ukrywania serca" jeden ruch mógł oznaczać „tak”, inny - „czekaj”, a jeszcze inny - „odejdź”.
*
Obserwujemy upraszczanie języka emotikonkami lub monosylabami, młodzież operuje nierzadko skrótami umownymi, typu "Lol", "XD", niektórzy z nas znają specyficzny metajęzyk korporacyjny, choć z innej strony większość polityków o złotych ustach bije pianę, a każdy z nas codziennie słyszy 'przecinki', 'wypełniacze' lub substytuty (a może raczej ułomności) komunikacyjne w formie wszechogarniającej wulgaryzacji przestrzeni publicznej i to nie tylko na ulicach. Ze wzruszeniem ramion i westchnieniem powiemy może: cóż, taki znak czasów lub: jaki język - takie czasy. I chociaż dawno już zniknął cech wachlarzników, to czy niedomówienia nie byłoby przyjemniej wyrazić czymś pięknym? :-)

*

obraz:
Gustav Klimt: Dame mit Fächer / Dama z wachlarzem (1917)

Zapraszamy do Katowic!
25/04/2025

Zapraszamy do Katowic!

🔵 Zarząd Górnośląskiego Koła zaprasza na wyjątkowe warsztaty językowe, podczas których zgłębimy tajniki śląskiej pisowni i zmierzymy się z wyzwaniami tłumaczeniowymi związanymi z językiem śląskim.

🔵 Spotkanie poprowadzi Grzegorz Kulik, tłumacz, popularyzator śląszczyzny, przewodniczący Rady Języka Śląskiego oraz tłumacz m.in. Hobbita, Alicji w Krainie Czarów, czy prozy Szczepana Twardocha na język śląski.

🔵 Na spotkanie zapraszamy tych, którzy chcą poznać zasady pisowni śląskiej (alfabet ślabikorzowy – podstawowy i rozszerzony), interesują się wyzwaniami tłumaczeniowymi i chcą unikać typowych błędów językowych popełnianych przez użytkowników języka polskiego.

🔵 Warsztaty mają charakter praktyczny – uczestnicy będą pracować z tekstami, a prowadzący na bieżąco będzie je omawiać i komentować.

🔵 Po części warsztatowej zapraszamy na nieformalne spotkanie networkingowe! To doskonała okazja, by wymienić się doświadczeniami, poznać innych tłumaczy i porozmawiać o pracy i ślōnskij gŏdce przy filiżance kawy lub herbaty.

🔵 Zapisy w naszym e-sklepie: www.tepis.org.pl/sklep

Adres

Wodzisław Slaski

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 10:00 - 17:00
Wtorek 10:00 - 17:00
Środa 10:00 - 17:00
Czwartek 09:00 - 17:00
Piątek 10:00 - 17:00
Sobota 12:00 - 14:00

Telefon

+48501045535

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Usługi Tłumaczeniowe i Językowe Aleksandra Rduch umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Usługi Tłumaczeniowe i Językowe Aleksandra Rduch:

Udostępnij