10/11/2025
Nasz ulubiony ośrodkowo afiliowany tłumacz, dr Bartosz Ejzak - we współpracy z Wydawnictwo IX - umożliwi spragnionym wrażeń czytelnikom zapoznanie się z dziełem niezwykłym. Wkrótce ukaże się bowiem "Kraina Nocy", której autor to William Hope Hodgson.
To będzie niezwykła i pełna wrażeń literacka podróż przez osobliwy świat.
[ZAPOWIEDZI NA KONIEC ROKU 2]
William Hope Hodgson "Kraina Nocy"
Przekład: Bartosz Ejzak
Okładka: Strigiform
Redakcja: Ksenia Olkusz
Korekta: Anna Dzięgielewska
Dokonało się! Nastał bowiem rok siódmy i ostatni oczekiwania na przekład jednej z najbardziej legendarnych i wpływowych powieści w historii postapokaliptycznej literatury weird fiction i dark fantasy. Oto przed Wami "Kraina Nocy", powieść, która stała się inspiracją niezliczonych utworów opisujących wymierające światy, ludzkość u schyłku istnienia, brak jakiejkolwiek nadziei na poprawę egzystencji dążącej ku zagładzie. Znacie już "Kroniki umierającej Ziemi" Jacka Vance'a? "Księgę Nowego Słońca" Gene'a Wolfe'a? Antologię "Pieśni umierającej Ziemi" pod redakcją samego George'a R.R. Martina, wydaną w 2011 roku przez Solaris (obecnie Stalker Books)? To tylko kropla w oceanie kosmicznego pesymizmu, jaki zapoczątkował Hodgson, a który podjął poniekąd sam H.P. Lovecraft, wspominając "Krainę Nocy" w swoim eseju "Nadprzyrodzona groza w literaturze":
"(...) "The Night Land" to jeden z najbardziej imponujących popisów makabrycznej wyobraźni, jakie kiedykolwiek powstały w literaturze. Obraz martwej, pogrążonej w mroku planety, z resztkami ludzkości zgromadzonymi w przeogromnej metalowej piramidzie i osaczonymi przez potworne, hybrydyczne i kompletnie nieznane siły ciemności, to coś, czego żaden czytelnik nigdy nie zapomni. Kształty i byty zupełnie nieludzkiego i niepojętego rodzaju - grasujące w czarnym, opuszczonym przez ludzi, niezbadanym świecie na zewnątrz piramidy - są sugerowane, tylko częściowo opisywane z niesłychaną mocą, a spowity nocą krajobraz uskoków, przepaści i wygasłych wulkanów nabiera pod piórem autora rysów wręcz rozmyślnej grozy.
W połowie fabuły główny bohater opuszcza piramidę i wyrusza na wyprawę przez porażone śmiercią obszary od milionów lat nietknięte ludzką stopą; z jego powolnego, drobiazgowo co do dnia relacjonowanego przemieszczania się przez niewyobrażalne połacie przedwiecznego mroku, bije poczucie kosmicznego wyobcowania, zapierającej dech tajemnicy i trwożliwego wyczekiwania, które nie ma sobie równych w całej literaturze". (przekład: Maciej Płaza [w]: "Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne", Wydawnictwo Vesper).
Z kolei Clark Ashton Smith, wydawany przez nas kumpel Lovecrafta, ale także Philipa K. Dicka i Kurta Vonneguta, stwierdził, że:
"W całej literaturze niewiele jest dzieł tak niezwykłych, tak autentycznie oryginalnych, jak „Kraina Nocy”. Niezależnie od pewnych wad tej książki, niezależnie od jej objętości, dla Czytelnika jest ona ostateczną sagą umierającego kosmosu, ostatnim eposem o świecie nękanym wieczną nocą i niewidzialnym pomiotem ciemności. Tylko wielki poeta mógł stworzyć i opisać tę historię i być może nie jest nieuzasadnioną refleksja, ile autentycznych proroctw mogło w niej zostać przemieszanych z poezją".