01/07/2025
‼️ 𝐃𝐎 𝐀𝐃𝐎𝐏𝐂𝐈𝐉𝐈 ‼️
🐾💞 Borysek 💞🐾
𝐖𝐲𝐛𝐢𝐥𝐢 𝐦𝐢 𝐨𝐜𝐳𝐲 𝐢 𝐳ę𝐛𝐲, porzucili mnie jak śmiecia.
Konałem w samotności i niewyobrażalnym bólu…
Cudem zostałem zauważony i uratowany. Żyję.
Nie mam oczu, już nigdy nie zobaczę otaczającego mnie świata… może i lepiej, bo ten, który dotąd widziałem, był okrutny.
Mimo że nie widzę, 𝐜𝐳𝐮𝐣ę, że w końcu dla kogoś coś znaczę i że wreszcie jestem bezpieczny.
Nauczyłem się znowu ufać człowiekowi i kochać ludzi. Domagam się dotyku, uwagi, uwielbiam jedzenie.
Byłem kiedyś niczym. Zaznałem wiele krzywdy i głodu, ale nie chcę już o tym pamiętać.
𝐃𝐳𝐢ś pragnę mieć własny domek, blisko ludzi, którzy będą o mnie dbać i mnie kochać.
W zamian za to nigdy Cię nie opuszczę. Będę Cię kochał i zawsze chodził za Tobą jak cień.
Wspaniale sobie radzę bez oczu, bardzo szybko uczę się funkcjonować w nowym otoczeniu.
Boję się innych zwierząt i najlepiej czułbym się w domu bez nich, bo dla mnie człowiek jest najważniejszy.
Mam około 6 lat, ważę ok. 7–8 kg.
Przyjmuję dwa razy dziennie leki na niedoczynność tarczycy, a poza tym jestem zdrów jak ryba — miałem robione wszystkie badania.
Jestem po zabiegu czyszczenia oczodołów i zeszycia powiek, żeby nie dokuczały mi rzęsy, które zawijały się do środka.
Zostałem wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany. Zabezpieczono mnie przeciwko pchłom i kleszczom. Pięknie zachowuję czystość. Nie niszczę.
Obecnie przebywam bardzo awaryjnie w domu tymczasowym na Podkarpaciu, w okolicy Mielca. Możliwy transport do nowego domku.
Jest tutaj dużo zwierząt — jedne odchodzą do nowych domków, inne przychodzą, a mnie bardzo to stresuje.
Pragnę stabilizacji, ludzi, którzy będą mnie kochać i tulić, swojego spokojnego kącika.
Tutaj bardzo mi pomogli, okazali serce i zrobili wszystko, żeby mnie uratować… ale tu jestem jednym z wielu, a ja chciałbym być tym jedynym, wyjątkowym dla kogoś.
Pragnę mieć swojego kochanego człowieka.
𝐁ł𝐚𝐠𝐚𝐦 — pokochaj mnie, zabierz do domku.
Wiem, że prawdopodobnie nigdy nikt nie zadzwoni w mojej sprawie… nigdy nikt nie zapyta o mnie, a co dopiero marzyć o tym, że ktoś zabierze mnie do swojego domu.
Taki pies bez oczu pewnie nie będzie pasował do wielu rodzin, do wielu domów… bo w dzisiejszym świecie wciąż szuka się ideałów.
A może jednak stanie się cud… może gdzieś zabije komuś mocniej serce na mój widok… może dla kogoś właśnie ja będę idealny.
Będę cichutko czekał na ten dzień.
Będę codziennie wierzył, że kiedyś stanie się cud… będę marzył o domku i o tym, że ktoś mnie kiedyś pokocha.
Nie zostało mi nic więcej, jak pomarzyć sobie, że nawet bez oczu mogę być dla kogoś ważny.
Jeśli Twoje serce zabije mocniej na mój widok — zadzwoń pod numer 📞 512 706 405.
Ja codziennie będę czekał, ile będzie trzeba…
Moje serce czuje to, czego nie mogą zobaczyć oczy…
𝐙𝐚𝐛𝐢𝐞𝐫𝐳 𝐦𝐧𝐢𝐞 𝐝𝐨 𝐬𝐰𝐨𝐣𝐞𝐠𝐨 𝐝𝐨𝐦𝐮, 𝐳𝐚𝐰𝐨ł𝐚𝐣 𝐦𝐨𝐣𝐞 𝐢𝐦𝐢ę — a oddam Ci całe moje serce na zawsze. ❤️🐾
Jeśli ktoś miałby ochotę zakupić dla mnie karmę lub smakołyki bez martwienia się o koszty i sposób wysyłki, można to zrobić tutaj:
👉 https://ocalonelapki.pl/bracia-mniejsi
💔 𝐔𝐝𝐨𝐬𝐭𝐞𝐩𝐧𝐢𝐬𝐳 𝐦𝐧𝐢𝐞? 𝐏𝐨𝐦𝐨ż𝐞𝐬𝐳 𝐦𝐢 𝐳𝐧𝐚𝐥𝐞źć 𝐝𝐨𝐦?
𝐂𝐳𝐲 𝐦𝐨ż𝐞 𝐩𝐨𝐦𝐢𝐧𝐢𝐞𝐬𝐳, 𝐛𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚𝐦 𝐩𝐢ę𝐤𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐨𝐜𝐳𝐮, 𝐰 𝐤𝐭ó𝐫𝐞 𝐦𝐨ż𝐧𝐚 𝐩𝐨𝐩𝐚𝐭𝐫𝐳𝐞ć 𝐢 𝐳𝐨𝐛𝐚𝐜𝐳𝐲ć 𝐭𝐨 𝐜𝐨ś… 😭💔