01/11/2025
Listopad zawsze skłania do zatrzymania się.
Do spojrzenia wstecz, do zadumy nad tym, co było — i nad tymi, którzy kiedyś byli z nami.
W tych dniach szczególnie czujemy, że życie jest kruche, a jednocześnie pełne miłości, która nie zna granic czasu.
Zapalając znicze, jakbyśmy mówili: pamiętam, dziękuję, kocham. Każdy płomień to symbol obecności — tej, której nie widać, ale która wciąż ogrzewa serce.
Z wiekiem coraz bardziej rozumiem, że śmierć nie kończy miłości. Ona tylko zmienia jej formę.
Zostaje w słowach, które wciąż brzmią w pamięci, w gestach, które w nas zostały, w czułości, którą przekazujemy dalej.
Bo miłość nie przemija.
Jest w tym, co robimy z myślą o innych, w trosce, w wdzięczności za wspólny czas.
I może właśnie to jest najpiękniejszy dowód, że życie — choć krótkie — ma sens wtedy, gdy zostawia po sobie ślad dobra i serca. 🕯️❤️
❤️
Niech w tych dniach każdy płomień przypomina nam o sile dobra, wdzięczności i miłości, która trwa ponad wszystko.
By Sławka