
10/07/2025
🌺 COŚ WE MNIE ZACZĘŁO WOŁAĆ...
Z początku było ledwie szeptem...
Ciszą między zdaniami...
Niewypowiedzianym NIE,
tam, gdzie zwykle mówiłam TAK...
Potem coraz wyraźniej słyszałam.
To nie świat,
to moje wnętrze mówiło: „Już nie chcę dłużej udawać. Ukrywać prawdziwej siebie."
To nie był nagły zwrot.
Zmiana przyszła cicho,
jak poranna mgła –
a potem została.
Nie mogłam już ignorować tego, co czułam.
Nie mogłam już nie być sobą.
Ale razem z tą prawdą, przyszło coś jeszcze.
Lęk.
Lęk przed tym,
że jeśli pokażę prawdziwą siebie –
ktoś odejdzie.
Że nie zrozumieją.
Że przestanę pasować.
Że nie będę już tą „bezpieczną wersją”,
do której przywykli.
I to bolało.
Bo przecież całe życie uczono mnie,
że warto być lubianą,
przewidywalną,
dopasowaną.
Ale... za jaką cenę?
🔸Czy Ty też kiedyś czułaś, że tracisz siebie, żeby zyskać aprobatę?
🔸Czy też tłumiłaś własne marzenia, bo wydawało Ci się, że to nie pasuje do tego, kim powinnaś być?
Aż w końcu przychodzi ten moment.
Nie dramatyczny.
Nie filmowy.
Ale cichy...
Prawdziwy.
Moment, w którym mówisz: WYSTARCZY!
I wtedy zaczyna się NOWA DROGA.
Nie zawsze pewna.
Nie zawsze zrozumiana.
Ale Twoja.
AUTENTYCZNOŚĆ NIE ZAWSZE BĘDZIE KOMFORTOWA.
Czasem będzie Ci się wydawać, że idziesz sama...
Ale z każdym krokiem odzyskujesz siebie.
Swój głos.
Swoje „dlaczego”.
I wiesz co?
To nie inni muszą Cię rozumieć.
To Ty masz siebie nie zdradzać.
💗
Jeśli też jesteś na progu zmiany — nie jesteś sama.
Może boisz się, że tracisz grunt pod nogami...
A co jeśli,
to właśnie ten moment,
w którym uczysz się latać?
Napisz w komentarzu:
- Co w Tobie woła o więcej autentyczności?
- Co boisz się pokazać światu… ale już dłużej nie możesz tego ukrywać?
TWOJA PRAWDA nie musi być powodem do wstydu, ale początkiem prawdziwej wolności.
Bo czasem najodważniejszym życiowym krokiem…
jest POWRÓT DO PRAWDZIWEJ SIEBIE...
💗
Dobrego dnia dla Ciebie 😊
.figiel